Ktoś tu narzekał, że w filmie są dłużyzny. No cóż, nikt nie twierdził, że to film rozrywkowy, pokazujacy wojenną przygodę. Cienka czerwona linia jest filmem, który próbuje zmierzyć się z mistyczną lub też metafizyczna stroną nie tylko wojny, ale człowieczeństwa w ogóle. Brzmi to dosyć podniośle, i wrzeczy samej ton filmu jest poważny, jednak temat do tego uprawnia. Poza tym od strony realizacyjnej jest to również majstersztyk- zdjęcia Johna Tolla (Braveheart i Wichry namiętności przyniosły mu Oscary) są absolutnie doskonałe i subtelne, zaś muzyka Zimmera to najlepsze dzieło w jego karierze.