PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=28}

Cienka czerwona linia

The Thin Red Line
1998
7,6 98 tys. ocen
7,6 10 1 98482
8,1 53 krytyków
Cienka czerwona linia
powrót do forum filmu Cienka czerwona linia


Na tym polega właśnie wojna. I to zostało pokazane, bardzo sugestywnie zresztą. Jeżeli
ja nie zabiję jego, on zabije mnie. Niesamowite zdjęcia, pejzaże, widoki z egzotycznej dżungli tylko dodają kolorytu i kontrastu całej historii. W miejscu w którym
nigdy nie powinna wybuchnąć bomba, tak dalekim zresztą od całego świata i tak małym jednocześnie, dywizje młodych białych ludzi
mordują się z wzajemnością z dywizjami młodych, żółtych ludzi. Dla wszystkich nich jest to koszmarem więc postępują według podanej wyżej zasady. Bardzo uniwesalnej, wręcz oczywistej na wojnie zasady. Jest jednak jeden wyjątek. Człowiek, który mimo wybuchających min i granatów, mimo morderstw
których jest świadkiem próbuje pozostać nadal człowiekiem. Nadal się cieszyć z tego, że żyje i mocno wierzyć, że to co dookoła to brutalna rzeczywistość i mimo brutalności należy ją zaakceptować taką jaka jest. Jest jeszcze jedno bardzo ważne zdanie, które koniecznie trzeba powiedzieć o tym filmie.
Jest to pierwszy film wojenny opowiedziany poetycko. Dowód - proszę bardzo. Moje wrażenie na napisach końcowych - czułem się jakbym właśnie obejrzał niesamowity film o miłości. A obejrzałem przecież film o wojnie. Łzy w oczach. Genialna rola młodego, głównego bohatera, którego nazwiska nie uda mi się zapamiętać póki nie zrobi kariery na kształt Mela Gibsona. Wojna - miłość. Egzotyka - bomba. Uśmiech - śmierć. Kontrasty, jest o czym gadać.