PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=827674}

Cisza

The Silence
4,8 22 234
oceny
4,8 10 1 22234
3,7 3
oceny krytyków
Cisza
powrót do forum filmu Cisza

Gdyby ktoś by mi kiedyś powiedział, że ,,Ciche Miejsce" będzie miało swojego złego brata bliźniaka, to bym nie uwierzył. Teraz jednak wierzę.

,,Cisza" po pierwsze jest filmem bezpłciowym. Absolutnie nie wiąże końca z końcem. Oczywiście mamy ten dobrze znany już nam zarys fabularny. Otóż film opowiada losy rodziny, która stara się przetrwać w świecie opanowanym prze tajemnicze stwory, które nie widzą, lecz doskonale słyszą oraz także nasi bohaterowie prowadzą swoją wewnętrzną walkę z samym sobą. Coś wam to przypomina? Mi taką fabułą aż wręcz śmierdzi każdy film katastroficzny. Niczym się nie odróżnia ten film, wręcz wtapia się on w tłum. Może jedynie jest tam trochę tego klimatu tej tytułowej ,,ciszy" i faktycznie być może, mógł by być to nawet ciekawe doświadczenie, ale twórcy najwyraźniej obejrzeli z setki razy ,,A Quiet Place" i takie dobra, zróbmy taki sam, wręcz identyczny film. Tylko z innymi aktorami. Jestem bardzo zły na twórców, że wykazali się aż takim brakiem kreatywności. Czemu nie, można zrobić film katastroficzny z elementami horroru, thrillera, który może nie będzie jakimś więkim arcydziełem, ale chociaż będzie dostarczał widzom godnej rozrywki, a tu nawet tego nie ma.

Po drugie, film absolutnie odpycha scenariuszem. Ja nie wiem, kto to pisał, ale najwyraźniej ktoś, kto nie miał jeszcze choć jeden raz styczności z kinematografią i pisaniem scenariuszy. Tam praktycznie nie było nic. No dobrze, mieliśmy przynajmniej rozterki głównej bohaterki na temat, jak teraz odnajdą się w tym świecie? Do tego jeszcze tajemnicza sekta po prostu wciśnięta w ten scenariusz do bólu i proszę Netflix. Pokaż to całemu światu. Ja nadal jestem zły, bo gdy oglądałem ten film chciałem go co 5 minut wyłączyć. Ten scenariusz wręcz krzywdzi widza, który to ogląda. Dialogi pomiędzy bohaterami były na maksa sztuczne, po za relacją ojciec - córka, ale o tym za chwilę, i nie miały w sobie ani grosza polotu. Nie oddychały swoim życiem, ale dusiły się, bo zostały wręcz ,,wyciągnięte" z ,,Ciche Miejsce". A tamten film był genialny pod każdym względem. Co do efektów technicznych, to też nie za bardzo twórcy im podołali. Dźwięk właśnie tej ciszy tylko czasami był intrygujący i przyciągający, a mogł przez cały film być taki, montaż nie był najgorszym aspektem tego filmu, za to zdjęcia w pewnym momencie był zbyt wyblakłe. Oczywiście, trzeba było ten świat po tej katastrofie pokazać, ale tutaj znowu odwołam się do ,,A Quiet Place". Tam, przynajmniej było więcej kolorów na ekranie, chociaż już od samego początku byliśmy w tym świecie.

Po trzecie, ja nadal nie rozumiem postępowania głównych bohaterów. Jeden zginął wręcz nieuwagą ludzką, tak bezsensu trochę, jednak najbardziej szkoda mi było psa i to był bohater, któremu kibicowałem cały czas. Za to nie rozumiem kompletnie całej tej sekty i ich czynów. Jednak ja nie byłem przestraszony, ja nie mogłem przestać się śmiać, jakim można być głupkiem nawet w takich momentach. I szkoda mi się nawet zrobiło przez chwilę tych bohaterów, no ale tak twórcy chcieli. Też finał był bardzo ciekawy, gdyż niemalże identyczny widziałem gdzie? Tam też była noc, też wszystko wywracało się do góry nogami, tam też ktoś bliski zginął. To po prostu kopiuj i wklej cała ta ,,Cisza". Nawet bohaterka w ,,Ciche Miejsce" również jest głucha i też ma nietypowe zdolności. Ta Ally, to trochę taka zła siostra bliźniaczka. No nie ważne, przejdźmy teraz do elementów mniej gorszych od pozostałych. I tu muszę twórcom pogratulować, relacja Ally i jej ojca była naprawdę bardzo dobra. Przez pewien moment ja (tylko na chwilę) utożsamiłem się z tymi postaciami. Wreszcie zrozumiałem, po co oni to robią i dlaczego. Już trochę mniej kupowałem relacje pozostałych członków rodziny, ale nic dziwnego, że twórcy położyli największy nacisk na relację córka - ojciec. Bo w ,,Ciche Miejsce" też tak było!!!!! Ale to się udało. I tu. I tam.

Co do aktorów, to tutaj nikt nie zagrał emocjami. Bardziej aktorzy trzymali się scenariusza i trzymali się go do końca. Jednakże szkoda mi tych bardzo dobrych aktorów, mówię tu o Stanleyu Tucci i Mirandzie Otto. Są to naprawdę dobrzy aktorzy, ale ten film ich skrzywdził. Nie za bardzo jednak pasowała mi do roli Ally, Kiernan Shipka. Nie odnalazła się w tej roli i cały czas kierowała do widza takie sentymentalne pytanie: ,,Co ja tu robię?". Ci aktorzy, co byli w tej sekcie, to też cały czas mieli taką samą minę i robili cały czas dokładnie tak samo. Więc drodzy czytelnicy, ta obsada jest po to, aby wyciągnąć was na ten film i tyle. A jeszcze a pro po zakończenia, to nie zakończyło się to tak jak w ,,Ciche Miejsce". Skończyło się to tak jak w ,,Wojna Światów" z Tomem Cruisem. Tak naprawdę ,,Cisza" to jest taki miks wszystkich filmów katastroficznych, więc jeżeli chce mieć streszczone wszystkie takie filmy, to obejrzcie ,,Silence", ale tylko na własną odpowiedzialność.

Podsumowując, filmowi ,,Cisza" daje 4 / 10. Kompletnie nie udany film, po za osobnymi elementami. Już wolę obejrzeć ,,Ciche Miejsce" i zapomnieć zupełnie o ,,Silence". No, to by było na wszystko i do zobaczenia w kolejnej recenzji. Na razie!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones