Tez mi dobre dialogi "sperma w buzi" itd . Dzieciaki z gimnazjum moze sie posmieja.

Przykro mi, że Kevin Smith lubi czasem przedstawiać w swoich filmach ludzi dość przeciętnych tj. wulgarnych, aroganckich itp. Takie jest życie, tacy bywają ludzie. Chyba, że żyjesz w jakimś zupełnie innym uniwersum, pełnym złotoustych pięknisiów puszczających fiołkowe bąki. Poza tym, przedstawiane problemy w "Clerks" są problemami codziennymi, jakie spotykają przeciętnego człowieka i to jest właśnie piękne w tym filmie. Mnie na przykład już nudzą naciągane historie, gdzie ktoś zapieprza na drugi koniec świata, aby odzyskać miłość, czy rusza z zardzewiałym coltem na bandę oprychów z karabinami. Pozdrawiam...

W 100% się zgadzam, najlepszy film Smitha. Nie chodzi tu jedynie o tanie rozśmieszanie widzów gadkami na temat seksu czy niesmaczną (na pewno zdaniem części widzów) sceną z seksem z trupem w toalecie, lecz ciekawym klimatem i naprawdę inteligentnym poziomem żartów.

Fiołkowe bąki! Wymiękłem :) Ja Smitha uwielbiam, nieważne czy jest zaangażowany (W pogoni za...) , czy całkiem bezmyślny Jay i Cichy kontratakują. Ten humor mnie po prostu rozbraja.

Przecież ty sama jesteś gimbusem z gimnazjum, nie lubisz swojej klasy?

wow ,zenada twoj lamerski wpis.

no błagam cię, a nie? nie wmówisz mi, że chodzisz do liceum

Widzę, że sie zatrzymałąś na titanicu i tak Ci zostało. Tam przekleństw nie było:). Zobacz jaką ocene ma ten film kobietko

WERONIKO tu nie chodzilo o to ze film mial gimnazjalistow rozbawiac. Caly film jest na maksa zyciowy a wulgaryzmy itp. celowo sa aby film byl kontrowersyjny i bardziej krzykliwy. Wiele opowiesci w tym filmie wiele dialogow sa z zycia wziete i udowadniaja widzom ze czy to USA czy POLSKA posiada ludzi majacych podobne perypetie zyciowe. PS.A TEKSTY ZE SPERMA CIE TAK URAZILY? PRZECIEZ JAKO DOROSLA KOBIETA NIERAZ MIALAS DO CZYNIENIA ZE SPERMA SWOJEGO FACETA LUB SWOICH BYLYCH WIEC NIE ROZUMIEM TWEGO OBURZENIA. REZYSER POKAZAL POPROSTU ZYCIE TAKIE JAKIE JEST NAPRAWDE.

Ok, spoko.

Oooh, jakaś Ty egzaltowana, prawie do wyrzygania.bez urazy

Prawda prawda prawda.

Ten film to jakby wczesny Jarmusch z dodatkiem zioła :)

Dla mnie 27 milionów dolarów to całkiem spory budżet:)

27 tysięcy, a nie milionów.