Jakiś czas temu ten film leciał w cyklu Grażyny Torbickiej "Kocham kino"
O tak, pamiętam do dzisiaj jak leciał na TVP2 o 22:35. Po 20 minutach miałem ochotę podpalić siedzibę TV. Puścili film, w którym w 100% chodzi o dialogi, ale przedtem wycięli z niego WSZYSTKO. Ten obraz to bluzgi i luźne gadki, a oni zrobili z tego bajeczkę na niedzielę. Tłumaczenie jeśli w ogóle można to tak nazwać było NAJGORSZYM jakie w życiu słyszałem. Po "tłumaczu" i lektorze TVP NIC z tego filmu nie zostało - słowo żenada jest na to po prostu za małe. Nie wiem po co to w ogóle puścili.