jest to całkiem przyzwoity, lightowy horror. zaczynając seans nastwiłem się na kompletną porażkę, a otrzymałem dość typową historyjkę z dreszczykiem, która jednak własciwie wcale nie nuży, więcej - przyjemnie się ogląda. jest nawet kilka krwawszych momentów, nieźle stworzona postać potwora, który ponadto nie pojawia się zbyt często i parę wyrazistych postaci. posród nich przerysowany Brad Dourif jako szczurołap. co prawda więcej niż 6/10 temu filmowi dać nie mogę, ale uważam że jest to jak najbardziej zasłużona ocena.