PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9660}

Coś paskudnego tu nadchodzi

Something Wicked This Way Comes
6,0 298
ocen
6,0 10 1 298
Coś paskudnego tu nadchodzi
powrót do forum filmu Coś paskudnego tu nadchodzi

Ale i tak - choć wygląda na młodzieżowy filmik Disneya - chciałbym to obejrzeć jako ekranizację Bradbury'ego.

ocenił(a) film na 7
Martinn

I tak lepiej niż przetłumaczony tytuł książki, którą ostatnio kupiłem tj. "Jakiś potwór tu nadchodzi" (sic!). Nawiasem mówiąc ciekawe dlaczego w Polsce tak mało wydają Bradbury'ego? Znudziło mi się szukanie po antykwariatach "Słonecznego wina" wydanego gdzieś w latach 60-ych. A co do filmu - różni się szczegółami od powieści ale scenariusz pisał sam Mistrz, a że Disney to robił, pewnie musiał iść na jakieś ustępstwa. Dla fanów Bradbury'ego - pozycja raczej obowiązkowa.

dekiel69

Też od jakiegoś czasu poluję na "Słoneczne wino". Widzę, że post z 2011 - udało Ci się tę książkę w końcu dopaść :P? I też żałuję, że tak mało w Polsce Bradbury'ego.

ocenił(a) film na 7
Arthaniel

Niestety. Pomimo śmierci pisarza dalej jego twórczość nie znalazła chętnych do wydania. Tak samo jest zresztą z Mathesonem.

dekiel69

"Jakiś potwór tu nadchodzi" to tłumaczenie właściwe - cytat z "Makbeta"

("Palec mnie świerzbi, co dowodzi, że jakiś potwór tu nadchodzi."
"By the pricking of my thumbs, something wicked this way comes.").

ocenił(a) film na 7
SiIverin

Wiem, że to cytat z Makbeta. Ale czytałem też tłumaczenia Szekspira "że coś strasznego tu nadchodzi".

dekiel69

Tłumaczeń mamy już z dziesięć. Ale klasyczne (Paszkowskiego) jest kojarzone przez każdego ogarniętego Polaka i natychmiast uderza cię z siłą wodospadu, podczas gdy smęty o "czymś strasznym", to możemy mieć w tysiącach bezpłciowych książek.
Tłumaczenie jest właściwe, do tego charakterystyczne i z jajem, czegóż chcieć więcej? Autorowi tematu też chodziło właśnie o to, że jakiś niedouczony kretyn nie znał narzucającej się frazy z "Makbeta", nie skojarzył powieści "Jakiś potwór tu nachodzi" (znane w światku fantastyki tłum. Pauliny Braiter), ale stworzył se sam takiego translacyjnego - nomen omen - potworka.

SiIverin

Martinn i Silverin to jedna i ta sama osoba (zwana Wilkiem na nieistniejącym już na FW forum INNE). Tym śmieszniej brzmi tłumaczenie Silverina, co Martinn (autor tematu, czyli on sam) chciał przekazać.

Taka ciekawostka dla każdego, kto tu zajrzy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones