Ten horror ma tyle wspólnego z horrorem co rum z rumakiem.

A ty tyle z ekspertem od horrorów co koń z koniobijcą.

Możesz sobie lżyć i skakać mi po pagonach ile wlezie, to przecież takie polskie. Stacza mi się to plecach do samej doopy.

Spoko, nie szukam zwady. Tylko napisałeś takie nie wiadomo co to pomyślałem że się podłącze.

Również daleki jestem od zwad, za to będę obstawał przy swoim zdaniu w temacie. Brnąc dalej w takie nie wiadomo co, dodam, że horror ów ma tyle wspólnego z gatunkiem, co koń z koniakiem :)

Być może, filmu jeszcze nie widziałem.

Strach spytać co według ciebie jest horrorem w takim razie... Oczywiście nie licząc klasycznych oczwistości które zaserwujesz zaraz ;d

Strach i horror to akurat symbiotyczne pojęcia, więc nie lękaj się pytać :) Nic nie będę serwował, bo daleki jestem od powielania utartych pewników, co najwyżej mogę dalej wyrażać swoje zdanie w temacie. Całkiem nieźle spisują się takie pozycje jak Sinister i Devil, ale to czysto subiektywna opinia.

Sinister znacznie lepszy od "It follows". Devil nie oglądałem, ale zaraz może sobie załączę. 5 osób zamkniętych w windzie :) Kolejny dobry pomysł na horror. Dzięki:)

Tylko 6 Bartek? Sinister jakiś taki średniawy był, a Devila nie oglądaj ;p

Devil rzeczywiście bardziej śmieszy niż straszy. Słaby. "Sinister" to dobry horror, nie taki sztampowy jak np "obecność", który niby był bardzo straszny, a dla mnie to bardziej film familijny. "It Follows" miał dobry początek. Ogólnie fajny klimat, ale jednak mu czegoś brakowało. Nawet wiem czego, scenariusza:)

Polecam stareńkie horrory "Klinika doktora Caligari" i " Nosferatu" które większość dzisiejszych horrorków zmiatają z powierzchni ziemi:)

Uwielbiam Nosferatu, Caligari też bardzo dobre ;)

A jakie znaczenie ma dla filmu, że ma mało wspólnego z gatunkiem? To gatunki mają określać filmy, przy tym oczywiście większą ilość filmów trudno dokładnie opisać mniejszą ilością filmów, na tym kategoryzacja polega, że się część informacji w tym procesie traci.
Nie jest natomiast tak, że twórca ma, skoro się decyduje na element grozy, stosować w 100% schematy znane Ci z horrorów.

Zatem ile wspólnego ma Twoja opinia z sensowną argumentacją? Tyle co koń z rumem?

Za to Ty piszesz merytorycznie, jak Niemiec, Francuz czy Szwed?

Dobre :P

Świetne wywody, uśmiałem się setnie.
Dodam tylko, że za mną też tak coś czasami chodzi... to Mały Głód!
:))

Uwielbiam takie myślenie. "Dobry film ,ale to miał być horror więc daje 3/10". Wyzwólcie się z korytarzy umysłowego i gatunkowego ucięmieżenia, bando abderytów.

Dlaczego przypinasz się do mnie z tą inwektywą i bandą, o erudyto/tko? Nigdzie nie napisałem, że film jest dobry, ale zawodzi w samym gatunku. Czytaj ze zrozumieniem a potem chlap żółcią.

Odgrzewana i słaba "Kronika opętania" - 6/10
Idealny ze strony technicznej, pomysłowy i nowatorski "It Follows" - 3/10
Panie idź się pan lecz, albo chociaż nam już daruj tych bredni bo o horrorach wiesz tyle co 7-mio letnie dziecko.

Czyli gdy jest film niepasujący do szuflad, to się go na siłę wrzuca do szuflady, a potem narzeka na twórców, że zła szuflada? Jest cechą wielu dobrych filmów, że się w schematach gatunkowych nie mieszczą, o każdym z nich byś powiedział, że mają z czymś tyle wspólnego, co rum z rumakiem.

5.5
Coraz lepiej.

Boli cie ta ocena filmu Po prostu innym ten film sie nie podoba, mi srednio sie podobal, jesli tobie przypadl do gustu to spoko, ale po co robic z tego afere.

Obejrzałem wczoraj wieczorem "It Follows". Kapitalny film. Zdjęcia, dźwięk i klimat pierwsza klasa. Treść możliwa do zinterpretowania na kilka sposobów, wg mnie ciężko o lepszy horror. Atmosfera wiecznego zagrożenia jest nieporównanie straszniejsza niż typowy horror gdzie trup ściele się gęsto.

Kiedyś obejrzę ponownie.

Też oglądałem wczoraj wieczorem i jestem podobnego zdania. Film cały czas trzyma w napięciu.

Typowy Filmweb po prostu. Oczekują wyskakujących zza rogu zjaw, zamiast rewelacyjnego, retro klimatu. No i co z tego, że zdjęcia i muzyka są więcej niż dobre, bezpodstawna niska ocena musi być wystawiona.

Na filmwebie można odnieśc wrażenie, że im lepszy horror tym gorsza ocena, a im większy syf tym więcej jego obrońców.

Horror jest bardzo dobry, jeden z lepszych widzianych przeze mnie w ostatnich miesiącach.

Ludzie na FilmWebie mają ogólny problem z horrorami i ich pastiszami.
Średnie większości klasyków pokroju "Halloween" Carpentera, pierwszego "Koszmaru z Ulicy Wiązów" i "Krzyku" oscylują w okolicy niskiego 7.0, a oryginalne nowe projekty jak chociażby "The Cabin in The Woods" i wspomniany już "It Follows" nie przekraczają zazwyczaj progu 6.0.

Rzeczywiście mają taki problem. Można to zauważyć w wielu miejscach, większość rzuca się albo na found footage w którym zwykle nie ma niczego zaczynając od fabuły na klimacie kończąć albo na torture porn.
Większość naprawdę dobrych filmów przechodzi w ciszy, bez zainteresowania. W zeszłym roku wyszła fantastyczne A Girl Walks Home Alone at Night, pominięte w ciszy przez większość filmwebu. Fantastyczne prześmiewcze World of Kanako przemknęło prawie niezauważone. Doskonale wykonane Soul mignęło i zniknęło. A to tylko jeden rok i tylko część dobrych horrorów z niego.

Zamiast tego ciągłe gadanie o kolejnych PA i odcinaniu kuponów Obecności...

Bez przesady,It Follows nie jest bardzo dobrym horrorem.Fabuła też praktycznie nie istnieje "Coś za nią chodzi.Koniec."
To był kolejny teen horror movie tyle że tym razem bez gore.Absurdalny pomysł "klątwy" przekazywanej przez zaruchanie,jak ktoś napisał laska nabawiła się demonicznego AIDS xD.Film to chyba kampania mówiąca by nie puszczać się z byle kim, bez kitu :D.
Ani razu nie czułem strachu w filmie,a ich pomysł z basenem był tak debilny że szkoda gadać.

Na pochwałę mimo to zasługuję muzyka,no i prócz tego co napisałem wyżej muszę jednak przyznać że film oglądało się przyjemnie.Jednak nic wyżej 6,5/10 nie mogę wystawić bo jednak rzeczy które wypisałem rażą w oczy(no chyba że jakoś to przetrawię to może dam 7/10 bo jednak czasem czuć było klimat zaszczucia :) ).To i tak w sumie u mnie wysoka ocena jak na horror biorąc pod uwagę że w obecnie wychodzą same horrorowe syfy skupiające się właśnie na biednych nastolatkach wyrzynanych w pień.

A i śmieszne też było jak Greg został zaruchany na śmierć przez zjawę która wyglądała jak jego matka xD.

It Follows ma dla mnie bardzo dobry klimat. Film jest spokojny, powolny, ale to działa na jego korzyść.
Niedobór informacji również, w końcu straszy to co jest nieznane;)
Fabuła jest prosta, fakt. O demonicznym aids sam pisałem (innymi słowami bo innymi), ale to jest jakiś motyw. Przypomnę, że cały mit wampira jest oparty na seksie. Morał mówiący o tym, że przygodny seks nie jest dobry, a prawdziwa miłość dobra jest dla mnie jak najbardziej ok. Naiwne, ale ok.
Basen debilny, to była zdecydowanie najgorsza scena filmu.

Co do strachu. Im więcej widziałeś tym mniej zrobi na Tobie wrażenie. Tego raczej nie da się uniknąć. Ludzi coraz mniej straszy po prostu.

U mnie weź poprawkę na to, że stosuję pełną skalę dla horroru (tak jak np Ty rzadko kiedy dajesz wysoką ocenę).

No fakt,klimat miejscami poczułem także walczę ze sobą by nie postawić 7/10 xD.Zakończenie też mi się podobało.Idzie para a za nimi ktoś podąża w tle,nie wiadomo czy zwykły człowiek czy jednak to "coś" ;>.
Mam nadzieje że nie będzie kolejnej części,bo pewnie zrobią prequel pokazując jak to wszystko się zaczęło,i już widzę że daliby nam tutaj satanistyczne orgie itd całkowicie psując wszystko.

Oblukam sobie A Girl Walks Home Alone at Night o którym wspomniałeś bo nie widziałem.

Film nie powinien być dalej ruszany. Pozostawione niedopowiedzenia działają na korzyść filmu.

A dziewczynę sprawdź koniecznie. Nie wiem czy się spodoba, ale dla mnie film jest bardzo dobry nie tylko jako horror, ale jako film w ogóle.

"Soul" ... o jaki konkretnie film chodzi ?:>

http://www.filmweb.pl/film/Zagubiona+dusza-2013-658675

To chyba imdb to forum dla Ciebie tam jest średnia która powinna Tobie odpowiadać.Właśnie ujrzałem wpis poniżej który traktuje o sredniej na imdb,ale sądze że to duża presada zachwycac się nad tym dziełem,bo nuda zaciera ten niby klimat.

Ja w tym filmie w ogóle nie poczułem klimatu. Czy mnie przestraszył? Absolutnie nie. Czy mnie wciągnął? Absolutnie nie. Przeszedłem całkowicie obok tego filmu, dlatego też wystawiłem mu niską ocenę. Doceniam zamysł reżysera, ale niestety wykonanie było słabiutkie. Z kolei wspomniany przez Ciebie "Dom w głębi lasu" był rewelacyjny i przez to wystawiłem mu wysoką ocenę.
Myślę, że ocena zależy głównie od osobistych preferencji i nie można komuś zarzucać, że jego ocena jest bardziej czy mniej obiektywna.

Na IMDb jest 7,4. Niestety u nas nie docenia się ambitniejszych horrorów bez niepotrzebnych wodotrysków i nie zbudowanych w oparciu o konstrukcję cepa.

Ambicji tu nie dostrzegłam żadnej. Akurat ja nie lubię wylewania hektolitrów krwi, więc Twój argument jest bez sensu. Dlaczego wprowadzasz sztuczne podziały tego rodzaju? Mnie film znudził i już. Sam pomysł, nawet jeśli dobry, nie wystarczy, bo zrobić ciekawy film.

Treść zawiera SPOILER.

Ja oceniłem film dobrze, ale jednak mnie rozczarował. Faktycznie na niekorzyść może działać taka "aura", jaka otoczyła tą produkcję i widz spodziewa się "nie wiadomo czego". To, co jednak sprawia, że film zapamiętam to jego nastrój. Jest to moim zdaniem coś unikalnego, bo nawet trudno precyzyjnie wyłtumaczyć wrażenia, jakie towarzyszą seansowi. Na pewno duża zasługa jest muzyki. Tutaj również przypomina klimat Carpentera. Szkoda, że fabuła nie rozwija się w nic spcejalnego. O ile początek intryguje, a finał jest ok - pozostawia niedopowiedzenie, to środek (od momentu współżycia bohaterki z kolegą) wydaje się banalny. W ogóle sam pomysł z klątwą przenoszoną drogą płciową jest dobry tylko w swojej idei i wg mnie nie został równie ciekawie rozwinięty. Także nie jestem fanem głównej aktorki, która wg mnie jest nijaka.

Nawet nie wiem co mam ci odpisać? Cały świat się nie zna. Recenzenci są dyletantami a ocena użytkowników IMDb o niczym nie świadczy.

Ten film ma dobry początek, gdy jeszcze nie wiadomo o co chodzi. Z czasem robi się nudno, z prostego powodu. Film nie ma prawie wcale scenariusza. Pomysł jest dobry, ale to za mało. 3/4 to czekanie na zjawę, tylko w różnych konfiguracjach. Na plus zdecydowanie muzyka i klimat.
Jak mało filmów, a nawet samych horrorów, trzeba obejrzeć, żeby za to dać 10?

Mad Max 4 też ma prosty scenariusz a kasuje każdy film akcji ostatnich 20 lat. To mistrzostwo inscenizacji i reżyserii nagrodzono wyróżnieniem FIPRESCI (za najlepszy film roku) przyznawana przez 493 krytyków (nie celebrytów jak OScary) z całego świata . Jest to nagroda ,której chris Nolan (słynący z pseudozawiłych scenariuszy gdzie i tak musi wszystko na końcu wyłożyć na tacy) nigdy nie dostał i nigdy nie dostanie. W niektórym kinie gatunkowym scenariusz nie jest najważniejszy np akcja czy Horror właśnie . Scenariusz odgrywa kluczowa rolę choćby w kryminałach z nurtu Noir. Trzeci Człowiek ,Wielki Sen czy Podwójne Ubezpieczenie lub późniejsze Chinatown czy współczesne Tajemnice Los Angeles opierały się na znakomitych scenariuszach. W Horrorach mam w dupie scenariusz. Pozdrawiam znawca kina

Film jest nieciekawy, dłużący się (mimo zaledwie 1,40h) i niezrozumiały w wielu aspektach. Zgadzam się z crimson80, praktycznie brak scenariusza. Wszystko to przekłada się u mnie na ocenę 5. Tylko błagam, bez tekstów 'znawców' o uwielbieniu do tryskania krwią tudzież o niepojmowaniu pastiszu.

Hm, owszem, są osoby, które oczekują masy krwi i coś innego od razu piszą dno itp, dają 1 czy coś takiego. Jednak nie przemieniajcie tego w krucjatę pt, że jak ktoś oceni film niżej, to od razu nie zna się itp, że jak tak może. Przecież czasem ktoś da niską ocenę, ale uzasadni to. Może Waszym zdaniem film jest rewelacyjny, oryginalny, ale nie dla każdego musi być i nie rozumiem też czemu tak na siłę się ludziom wciska swój gust uważając za jeden słuszny. Ja rozumiem właśnie jak ktoś napisze "dno" i tyle, to można uznać, że dziwnie ocenia, że tylko tyle, ale jak napisze więcej, to no kurcze, każdy ma prawo do własnej oceny. Mnie się nawet film podobał, ale bez większego szału i dałam mu 6. Jest też taka przesada, że czasem komuś film się nie podoba, a ktoś pisze, że pewnie w takim razie lubi gorsze filmy, może jakieś "Avengersy" i w ogóle ma zły gust. Tym czasem ta osoba też bywa, że ogląda filmy ambitniejsze, gdzie trzeba pomyśleć, ale akurat ten nie przypadł jej do gustu. Nie każdy kto oceni tak nisko taki film to mało inteligentny człowiek, a samemu oceniając ten film wysoko też nie ma sensu czuć się lepiej od tych, co oceniają nisko - taka prawda. Nie boli mnie, że dobry film ma niższe oceny, no bywa, a gusta są różne. Ja za to poczytam opinie czy coś i będę wiedziała czy chcę oglądać i tak. Tutaj nie ma się co ekscytować, film może mieć bardzo dobrą muzykę, klimat, ale to nie znaczy, że trzeba go oceniać na 8, jedna oceni, inna niżej, inna jeszcze niżej i jej prawo, to jest subiektywna kwestia. No bo owszem czasem film ma świetną muzykę i inne walory, a do tego jest tak świetny dla mnie, że oceniam go wysoko. A czasem może mieć świetną muzykę, ale po prostu nie przypaść mi do gustu i ocenię go już niżej, nie będę nabijać bardzo wysokich punktów tylko dlatego, że film ma pewne obiektywne dobre walory, jak np mi się nie podoba.

No i zgadzam się z Tobą Freya_. Po prostu filmowi czegoś brakuje, też dla mnie scenariusz był jednak niedopracowany. Tego nie zakryje całkiem muzyka czy klimat - owszem dobry. Chociaż owszem muzyka i klimat sporo dały, więc oceniłam na 6, ale więcej po prostu dać nie mogłam, bo bym kłamała, a to nie o to chodzi. Jesteśmy odbiorcami filmów, a nie krytykami filmowymi, wiadomo, że ma tutaj znaczenie nasz gust tym bardziej i dla mnie to jest nawet fajne, że podobają nam się różne rzeczy, każdy z nas może na coś innego też zwrócić uwagę. Ten film na pewno miał potencjał, ale jednak nie wykorzystał go dla mnie go na tyle, bym nazwała go bardzo dobrym. Co nie przeszkadza, by ktoś inny uznał go za bardzo dobry. Jestem tutaj tolerancyjna i uważam, że tak jest najlepiej, żyjmy i dajmy żyć innym, że tak powiem :) Czasem po prostu film ma aspiracje, fajny pomysł, ale jednak nie to, nie do końca przynajmniej.

No nie sposób się ze wszystkim powyższym nie zgodzić. Zgadzam się, że film był przyzwoity w kwestii klimatu, a muzyka była świetna, ale nieciekawie mi się oglądało grupkę dzieciaków siedzących raz tu, raz tam, czekających na pojawienie się tego "czegoś". Pomysł oryginalny, tylko zabrakło treści na całe półtorej godziny.
Wypowiadając się niepochlebnie na tym portalu zawsze biorę poprawkę, że zaraz ktoś mnie nazwie gimbem, więc wolę uciąć takie dyskusje, zanim jeszcze się zaczną. Na Filmwebie ta moda się już zakorzeniła na tyle, że pod każdym filmem widzę gdzieś w komentarzach argument z serii "bo lubisz Avengersy i nie rozumiesz tego dzieła". Dla mnie z kolei ocena Oculusa jest nie do pojęcia, bo zszokowało mnie, że film 'o lustrze' może tak wciągnąć i poruszyć emocje, tymczasem inni ziewają. Cóż, trzeba jakoś żyć z tym, że różni ludzie mają różne opinie.

Aa no widzisz. Cieszę się, że i Ty jesteś tolerancyjna i rozumiesz, że każdy ma inny gust i też masz podobne odczucia jak ja. Mnie się "Oculus" nawet podobał, ale tutaj trochę też bez szału, dałam 6, czyli tak jak tu. Niemniej obejrzeć warto.