"Coś" obejrzałem po raz pierwszy całkiem niedawno. Trochę się obawiałem, iż jedynym atutem produkcji będzie jej - że się tak wyrażę - kultowość, jednak po seansie byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Wrażenie zrobiła na mnie przede wszystkim mroczna, tajemnicza atmosfera i niebanalne wątki psychologiczne. Świetnie zrobione były również potwory - mogłyby wynieść na kopach większość generowanych komputerowo stworów ze współczesnych filmów.
Największym minusem filmu jest w moim odczuciu element komiczny. Wątek Kurta Russela szukającego swojego ulubionego grzebienia moim zdaniem zupełnie nie pasuje do całości, wydał mi się wręcz dorzucony na siłę, aby filmem zachęcić najmłodszych.