Jeden z lepszych horrorów jakie widziałem. Świetna rola Russela oraz W. Brimley'a . Niepewność, nieufność, wzajemna wrogość to otacza bohaterów stacji arktycznej... Efekty również potrafią zaskoczyć jednak sam klimat tej bezradności i nieufności jest największym plusem. Po prostu świetna robota Carpentera ;)