Nie wiem jak wy ale ja muszę znowu go obejrzeć ;) Na TVN można czasami liczyć :D
Jak to pierwszy raz oglądałam to myslałam ze juz nigdy nei wyjde z pod kołdry :) i boje sie Huskich :P:P:P bo one mają w sobie"cos" lol ;)
Zgadza się i też trzeba uważać na przyjaciół i członków rodziny:) Oni też mogą mieć to "coś" :D
Jak zobaczyłem, że jest byłem very happy... n8ie oglądałem jeszcze, ale napewno to zrobie... fajny jest ten filmik?
Bardzo fajny, ja go uwielbiam ;) Jak jeszcze nie oglądałeś to zobacz to http://youtube.com/watch?v=1yilGbvXApM
ja lookne ponownie tego filma tylko tym razem z dziewczyną i chyba z mamą LOL ale bedą piały ze strachu^^
Jest pierwszym filmem jaki ogladalem na VHS w latach 80'tych.To jest dopiero COS...
Ooo tak :) Klimat jest genialny i jeszcze ta muzyka Ennio Morricone...miodzio :)
jestem po 'innych' tez na tvn, i sie boje, ale twardo zasiadam do "cosia":) pzdr filmwebowcy;)
Pierwszy raz oglądałem to jeszcze w podstawówce (patrzyłem przez palce:D) po ponad dziesięciu latach ciągle przechodzi mnie dreszcz od tej muzyczki na początku :) Koniec przerwy na reklamy - pozdrawiam.
Jak teraz to oglądam to normalnie robi mi się niedobrze, jak dla mnie przerażające BARDZO:) ale uwielbiam horrory i już dawno takiego dreszcza nie miałam :D Pozdro wszystkim ;P
"why don't we wait here for a while..." I znowu obejrzałem cały :) dobranoc wszystkim
Dla mnie jednak "Inni" za klimat i bardzo dobrą gre Kidman. "Coś" widziałem chyba 3 raz, no i już nie ma tego napiecia - wiadomo jak się skończy. Ale zawsze będę podziwiał Kurt Russella za to niesamowite poświęcenie dla dobra ludzkości, ostatnia scena - czekanie na śmierć z wycieńczenia :) Pozdrowienia dla wszystkich nocnych oglądaczy.
Jednak "Coś" a "Inni" to dwie odrębne klasy, standardy
"COŚ" to film kultowy - Wielkie dzieło (przez bardzo duże "W") - widziałem już chyba z 4 razy ale nadal potrafi "zmontować":) świetny film
"Inni" to moim zdaniem poprostu film dobry aa no i Kidman też klasę pokazała:), pozytywnie się nim zaskoczyłem - myślałem że będzie gorzej...
Dla mnie film 10/10 pamiętam jak oglądałem go bodajże w 1988 na vhs nie mogłem spać przez kila dni :) klimat,muzyka,aktorzy,efekty sam miód.Wiem że wyszła gra "The Thing" grał w nią ktoś ?.Mam też muzyke z filmu
Ennio Morricone -The Thing
1.Humanity (Part 1)
2.Shape
3.Contamination
4.Bestiality
5.Solitude
6.Eternity
7.Wait
8.Humanity (Part II)
9.Sterilization
10.Despair
plik ma jakieś 67 mb tylko nie wiem gdzie go wrzucić.
Grałem w gre i niestety w przeważającej części jest opartą na filmie strzelanką. Klimat do pewnego stopnia jest ale poza tym raczej średnio z elementami zawartymi w filmie...
Przykład: robisz członkowi swojego zespołu test krwi, wynik - człowiek. Minutę później zmienia się on bez żadnego wyraźnego powodu w "coś".
Oryginalne egzemplarze rzeczywiście trudno dostępne, a w sieci może i krążą piraty, ale zwykle w nielegalnych kopiach tej gry w momencie filmiku końcowego gra wyskakuje do Windowsa więc nie polecam.
Wcale nie prawda że gra jest trudno dostępna! Po 5 min. szukania znalazłem ją na torrencie. Zajmuje tylko 290 mb. Ja już ściągam :)
Po 1 chodziło mi o legalną dostępność:)
Po 2 jak się niemylę orginalna wersja była na 2cd, a nie 290mb (może się nie różnią ale to i tak dziwne;)
pozdr
No spoko niewiedziałem:p
Nie jest to dziwne bo to najprawdopodobniej zripowana wersja.
Ralkom, właśnie to zakończenie jest takie niedopowiedziane - niekoniecznie "szczęśliwe", bowiem tak naprawdę nie wiadomo czy ten murzyn (nie pamiętam jak się zwał), nie miał w sobie tego "czegoś". Była tam taka scena, że słysząc on jakieś szmery, poszedł w kierunku tego zainfekowanego kolesia, który przed chwilą uśmiercił jednego ze "zdrowych". I potem pojawił się ni stąd ni zowąd i na tym film się skończył - a przecież tej istocie chodziło właśnie o to żeby zamarznąć. Pozdro.
Ja mam oryginał i jest na 1CD. No cóż parę błędów gra ma ale ogólnie ok. Na końcu McReady mnie zaskoczył ;) Charakterystyczny kapelusz