Pierwsza połowa filmu bardzo dobra do monetu zarażenia Benningsa . Mroczny klimat ,
niecodzienne lokacje , ultra-tajemniczy potwór. Później dochodzi jednak do demistyfikacji
tytułowego "cusia " . Film zaczyna przypominać krwawą komedię ala Faceci w czerni 2 , bowiem
ewolucje kosmity są tak groiteskowe i przerysowane że aż zęby bolą . Do tego od razu domyśliłem
się że jako ostatni zostanie McReady choć nie spodziewałem się że ktokolwiek poza nim .
gdyby M.R umarl poplakal bym sie ale Ja bym sie doczepil do ostatniej walki... powinna byc mega wyjeb... w kosmos a tu jeden granat i nara ;/
Czemu wogole ogladasz jakiekolwiek filmy Gimbojaszczur_Krol , skoro zaden Ci sie nie podoba :)?