Ciekawy pomysł, dobre efekty specjalne jak na początek lat 80-tych i moja słabośc do SF sprawiają że moja ocena jest wyższa niż niższa. Niestety film nieco przewidywalny, i wydajie mi się że nie wywołał by napięcia nawet u niemowlaka. No i ten koleś o źle kojażącej się ksywce 'Windows'.
"Niestety film nieco przewidywalny"
Wolne żarty...
"dobre efekty specjalne jak na początek lat 80-tych "
Dobre to mało powiedziane, one są po prostu obłędne. Ten film ma tyle lat, a mimo to postacie w nim (podczas zmian) wyglądają tak realistycznie, plastycznie...
"i wydajie mi się że nie wywołał by napięcia nawet u niemowlaka"
Tja, mnie klimat urywał łeb. Spośród wielu scenek wymienię choćby tą, jak jeden z bohaterów, po udzieleniu rady co do żywienia (jemy posiłki osobno i tylko konserwy), zostaje sam w pokoju i nagle gaśnie światło. Facet sięga po świecę, a wtedy nagle coś przemyka korytarzem w ciemnościach, przy akompaniamencie głuchego podmuchu. Aż mi włosy wtedy dęba stanęły...
A moja starsza, którą namówiłem na obejrzenie filmu w TV, tej samej nocy obudziła siebie własnym krzykiem... bo jej się śniły same nieprzyjemne Rzeczy...
"No i ten koleś o źle kojażącej się ksywce 'Windows'."
To nie jest jego ksywka. To jest jego nazwisko. Jak dla mnie fajnie brzmiało. :)