Uważam, że sequel to jedna z najgorszych rzeczy jakie mogliby zrobić temu filmowi. Zobacz co się stało z Predatorem? Ten film byłby teraz lepiej odbierany gdyby nie śmieszna część druga. A w "The thing 2" co miałoby się dziać? Pewnie jakieś totalne zniszczenie i ludzkość stojąca na krawędzi upadku.

Ale, ale... Zobacz sobie te linki:

http://www.filmweb.pl/Jest+kandydat+na+reżysera+prequela+%22The+Thing%22,News,id =48756
http://www.filmweb.pl/Universal+wymienia+scenarzystę+prequela+%22The+Thing%22,Ne ws,id=50325

Zatem będzie druga część, ale będzie on prequelem, a to zapowiada się już znacznie ciekawiej. Dali jakiegoś nieznanego nikomu reżysera, ale myśle, że to lepsze, niż jakiś reżyser odpowiedzialny za "Teksańską masakre", "Zły skręt", czy inny pseudo-horror dla nastolatków.

Wow!!!Dzięki za informacje.Wg mnie pomysł z prequelem jest niezły.Fabuła zapowiada się całkiem ciekawie tylko czy wykonanie będzie równie dobre??Pożyjemy zobaczymy.Pozdrawiam Cię.A wiesz może czy szykują się jeszcze jakieś kontynuacje wielkich kinowych hitów??

Dzięki za pozdrowienia :]

To wszystko zależy od tego co uznajesz, za "wielkie kinowe hity"? Ogólnie jestem przeciwnikiem kontynuacji, ale jest kilka filmów które chciałbym zobaczyć na nowo jako remake, albo jako kolejną część (zarówno jako sequel bądź prequel). Między innymi życze sobie zekranizowania Odyseji Kosmicznej 2061 [nie robią]; remake Obcego jedynki [robią prequel]; remake filmu "Pojedynek na szosie" [nic z tego] no i właśnie prequel "The Thing".

Widzę,że mamy podobne zainteresowania odnośnie filmów;)Zgadzam się z wymienionymi przez Ciebie tytułami-to właśnie są kinowe hiciory;]Oprócz tego dodałbym jeszcze "Predatora" ale tylko jedynkę z nieśmiertelną rolą Arniego oraz "Return Of The Living Dead" z 1985r bo następne części były wg mnie beznadziejne ale ta właśnie zapadła mi w pamięć.Jako dzieciak długo nie mogłem zapomnieć też obrazu pt"Pet Sematary"
Wracając to tematu sequeli i prequeli to mam nadzieję,że robiąc remake "Obcego"naprawdę się postarają,bo darze ogromnym szacunkiem tą serie.Niedawno też dowiedziałem się od mojego kolegi maniaka filmów z Arnoldem;]że maja w planach kręcenie 3 części "Predatora"o takim tytule"Deadlier of the Species"(mam nadzieje,że dobrze napisałem)I co najlepsze pierwszoplanową postacią jeśli wierzyć mojemu koledze Krzysiowi ma być....Dutch którego w 1 zagrał Arnie;)To może być ciekawe.Podobno po zakończeniu kariery Gubernatora Schwarzenegger zgodzi się zagrać pod warunkiem iż scenariusz będzie naprawdę wgniatał widza w fotel;]Pożyjemy zobaczymy.Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia.

No to wymieniłeś filmy których nie widziałem na oczy, ale jak czytam to raczej horrory z typu gore, lub przynajmniej określane jako "bardzo krwawe", więc nie do końca jest to dla mnie, chociaż w tych klimatach oglądałem "Bad Taste" i "Martwica Mózgu" i przyznam, że dla odstresowania były ciekawe.

Co do predatora, to czytałem, że ma kolejna część na mieć tytuł "Predators" i rzeczywiście ma mieć w niej rolę gubernator. Najfajniejsze jest jednak to, że bierze się za niego Robert Rodriguez, a koleś potrafi tworzyć klimat i tworzyć zapadające w pamięć filmy. Tym bardziej, że podobno Rodrguez chce zrobić sequel Predotora od ponad 10 lat:

http://www.filmweb.pl/Robert+Rodriguez+chce+Arnolda+w+sequelu+%22Predatora%22,Ne ws,id=51947

Oprócz tego bardzo podobały mi się "Władcy Marionetek" z Donaldem Sutherlandem,"Dracula" z Gary Oldmanem,"Adwokat Diabła"i oczywiście"Frankenstein" z genialną rolą Roberta De Niro.Te filmy mają jakiś specyficzny klimat i za każdym razem kiedy je oglądam od początku potrafią mnie zaciekawić mimo,że widziałem je już kiedyś i wiem co się stanie.Są po prostu świetne.

A co do Rodrigueza to faktycznie koleś jest hardcorowy:]Weźmy chociażby"Od zmierzchu do świtu"To typowy klimat właśnie tego reżysera.Bardzo lubię jego filmy.Jeżeli faktycznie powstanie"Predators" pod wodzą Rodrigueza to nie ma się czego obawiać.Nas pewno nas czymś zaskoczy:)

A Ty masz jakieś ulubione tytuły do których często wracasz??Niekoniecznie z dziedziny horrorów rzecz jasna.Ja bardzo lubię filmy z Johnnym Deepem,
Keanu Reevesem i Robertem De Niro.Jako aktor spoko jest też Brad Pitt.

Nie chciałem spamować, ale wygląda na to, że nie mam wyjścia, bo nie ma opcji wysłania wiadomości prywatnej.

Zatem... moje ulubione filmy wciąż się zmieniają, ale aktualnie moich 10 najlepszych filmów to:
* Odyseja Kosmiczna 2001
* The Thing
* Przypadek Harolda Cricka
* Requiem dla Snu
* Lśnienie
* Pojedynek na szosie
* Pi
* Pułapka
* Obcy: Ósmy pasażer Nostromo
* Mechanik

Ale skoro jesteśmy w temacie filmu "Coś", więc polecam te filmy jako klimatyczne lub/i straszne: 1408; Lśnienie; Pi; Jacket; Cube; Ciśnienie; Ju-On 2 (zaje**sty); Kula i koniecznie tajlandzki Shutter - Widmo.

Z aktorów Christian Bale, John Malkovich i Ellen Page + masa których bardzo cenię, ale tych uwielbiam.

Obejrzałem właśnie tajlandzkiego Shuttera i....jestem mile zaskoczony,że skośnoocy wreszcie nauczyli się tworzyć porządne kino;)Fajny film,fajny klimat ogląda się super.
słyszałeś może o filmie "Splice"? Adrienem Brody?(nasz pianista;])Myślę,że to będzie też ciekawe kino.Lubię takie klimaty.
tutaj są fotki z filmu.Jeśli będziesz miał czas to możesz zerknąć;
http://zakazanaplaneta.pl/news.php?readmore=3382

A co sądzisz o tym przedsięwzięciu????;
http://www.bloody-disgusting.com/news/16197
Również zapowiada się ciekawie.Czekam na Twoją fachową opinię.pozdr.

Właśnie obejrzałem "They Live!" John'a Carpenter'a i muszę polecić ten film. Jest gorszy od "The Thing" pod każdym względem, ale mimo wszystko wart obejrzenia.

Po raz pierwszy obejrzałem ten filmik jak byłem jeszcze bardzo młody i pamiętam,że bardzo mi się wtedy spodobał.Z radością go sobie przypomnę.Troszkę mnie wystraszył wtedy.Najbardziej utkwiły mi w pamięci te super przeciwsłoneczne okulary.A poza tym kto wie?Może obcy faktycznie są wśród nas?
Pamiętam jeszcze z filmów Carpentera takie coś jak "Mgła"Również muszę go sobie odświeżyć.