lubię jego filmy za klimat i muzykę (do większości filmów sam ja komponował).Tu oddal pałeczkę Ennio Morricone i chyba dobrze zrobił bo muzyka jest przytłaczająca idealnie oddająca atmosferę filmu. oczywiście jest kilka nieścisłości w scenariuszu np. nie zauważyłem aby w scenie sprawdzania czystości krwi rozgrzanym drutem (jedna z najlepszych scen w filmie)oddal swoja krew (próbka była już przygotowana). Niemniej na tle dzisiejszych horrorów i tak wypada bardzo dobrze.