Ogladalem go jakis czas temu i jestem bardzo rozczarowany. Film slaby, przewidywalny i nie trzyma w napieciu. To tylko moja opinia a sadzac po waszych glosach jestescie innego zdania - co mnie dziwi.
Wielu dziwi twoja opinia :) Twierdzisz, że nie trzyma w napięciu? Może masz problem z nerwami? :P Fabuła jest też dość ciekawa. Ja uważam ten film za jeden z najlepszych horrorów, daje mu spokojnie 10/10
No własnie widze ze wiekszosc z was ma inne zdanie na ten temat i dla tego wogole go nie ocenialem. Moze faktycznie mam stalowe nerwy. :P Pozdrawiam
Hehe no to teraz ładnie pojechałeś po jednym z najlepszych horrorów, mam tu na myśli słowo - DNO :P. No ale nie zamierzam się z Tobą kłócić, niektórym moim kumplom również się nie podobał, nie zrobił na nich wrażenia a to tylko dlatego że stwierdzili brak efektów specjalnych. No ale ja oglądając horror niezwracam uwagi na efekty liczy się dla mnie fabuła i muzyka(a w The Thing jest prawdziwym arcydziełem!) no ale wracajać do efektów to są znakomite(oczywiście jak na tamte czasy:P). No ale to już jest zapewne kwestia gustu, proponuje Ci jeszcze raz go dobrze obejżeć.
Zapomniałem o najważniejszej rzeczy:P ocena - 10/10 nic dodać nic ująć prawdziwe arcydzieło godne polecenia prawdziwemu maniakowi horrorów! Pozdrawiam :]
Do Mastach:
Patrząc na twojego avatara moge smialo zaryzykowac twierdzenie ze mamy odmienny gust niemal w kazdej dziedzinie sztuki :)
Nie, no. To mnie rozbroiło. "Dno". Ty chyba nie znasz się na horrorach. Zresztą masz tylko jeden w ulubionych (jako jedyny film (hehe)). Dnem jest twój temat. Carpenter słynie ze swoich najlepszych horrorów. Wystarczy wspomnieć, że ma on na koncie wiele horrorów, które różnią się od siebie pod wieloma względami. Np.: "Coś" jest krwawym i brutalnym horrorem, a "Mgła" jest bezkrwawym horrorem, ale ma niesamowity klimat. To geniusz. Żałuję, że widziałem mało horrorów spod jego ręki i teraz kilka sobie kombinuję, żeby obejrzeć. Jeśli chcesz kopać jakieś horrory to weź się za takie jak "Pasożyt" czy "Pająki". W ten sposób psujesz swoją reputację i jak tylko o tobie pomyślę robi mi się niedobrze i odczuwam niesmak. Spokojnego życia, niedoświadczony biedaku.
Nie ma w słowniku kulturalnego człowieka dostatecznie obraźliwego słowa na twoją osobe Mastah, czy jak Cię tam nazwali, kiedy wisiałeś w mroźny jesienny wieczór za oknem w kondomie.
"Dno" hahahahaha ubawiłeś mnie człowieku, albo pomyliłeś filmy albo jesteś jakiś dziwny
Mastah, nie pomieszało Ci się "coś" przypadkiem ? Może zdarzyło Ci się widzieć wersję z 51 roku, która była taka sobie ? Może jakaś kijowa kopia? Tak już sobie trochę kombinuje i na siłe szukam wytłumaczenia, bo nawet uwzględniając inny gust nie potrafię sobie wyobrazić nazwanie tego akurat filmu "dnem" - w dodatku "przewidywalnym dnem"... To aż bije po oczach. Ja przykładowo horrorów z reguły niecierpię, co najwyżej czasami ledwo toleruję, a przed tym obrazem dosłownie klęknąłem. Stawiam go w jednym rzędzie z jedynką Aliena a to już wiele znaczy. Za co ? Za ponury, charakterystyczny dla wczesnych filmów Carpentera, nastrój oczekiwania i wręcz namacalną grozę wiszącą w powietrzu, za ponure wnętrza i klimat budowany minimalistyczną, beznamiętną muzyką Morricone, za świetnie zarysowane i zaobserwowane postawy ludzi postawionych w ekstremalnej sytuacji i zmagających się z nieuchwytnym przeciwnikiem. Za wciąż robiące wrażenie (mimo upływu 24 lat !!) efekty specjalne. Za błyskotliwą reżyserię i takież pomysły realizacyjne. W końcu za daleko odbiegające poziomem od zwykłych horrorów kreacje aktorskie...
I pomyśleć że w tym samym niemal czasie gdy powstawał "The Thing", Spielberg kręcił "ET" - "nieco" inne wyobrażenie kosmity... ;) Nie trzeba chyba dodawać który film poradził sobie lepiej w kinach...
Czy zawsze musi być tak samo? Mi się film akurat podobał i to bardzo. Uważam, że ze względu na wszystkie świetne cechy które zostały wymienione wyżej (nie ma sensu się powtarzać) jest jednym z najlepszych o ile nie najlepszym z horrorów. Ale kolesiowi się nie podoba. No i co? Jego prawo. Bronicie mu? Nie podoba mu się i to wyraził. Mnie to nie razi i nie wiedzę potrzeby jechania po nim tylko dlatego, że się z nim nie zgadzam. Ja mam swoją opinię a on swoją. Gdyby wszyscy się zawsze zgadzali byłoby nudno. Trochę więcej tolerancji proponuję. Pozdrawiam.
ragr
Masz rację chłopie, chociaż nie do końca. Wierz mi że ja bardzo szanuję cudze gusta, bo sam mam "z górki" na niektóre filmy które "nie mają prawa" się nie podobać - np cała niemalże twórczość Von Triera którego zupełnie nie trawię... Zauważ tylko że koleś wszedł na forum dotyczące jednego z najsłynniejszych, było nie było, horrorów science fiction, napisał szumnie DNO uzbroił te dno w wykrzyknik i... nic nie uargumentował. A jedyne co napisał to że nie trzyma w napięciu - to przepraszam bardzo ale ja się grzecznie pytam które filmy zatem trzymają widza w napięciu skoro The Thing nie trzyma ? Moim zdaniem jeśli już się jakoś tam ocenia film (i to nie byle jaki film) trzeba się trochę bardziej wysilić i przynajmniej napisać coś do czego się można odnieść - wtedy mogę się z tym nie zgadzać ale jest to jak najbardziej w porządku - inaczej wygląda tylko na prowokację tak jak w tym przypadku...
Ale posty walnąłeś niech cie licho :D Co kolejny to bardziej stuningowany :) Obczajcie, że ten kolo ma w ulubionych filmy, które jeszcze nie powstały :]
Tego filmu nie da sie nie lubiec. Jak na 82 rok to efekty są bardzo dobre, fabuła również zaskakuje pozytywnie.
a mnie sie wydaje ze to jest prowokacja... zeby ludzie masowo odpowiadac zaczęli... bo film jest poprostu niesamowity .. 10/10
Matsah,dziecko-najpierw dorośnij,i za ok.15 lat będziesz mógł tutaj zawierać głos.Jak widzisz,sam fakt,że rodzice zamówili Ci stałe łącze,nie świadczy że możesz łazić po necie i pisać bzdety dostosowane do twojego poziomu intelektualnego.Do innych:nie odpisujcie na posty tego dzieciaka,nie "karmcie trolla".Ja kończę,dodam tylko od siebie,że "The thing" to moim zdaniem jeden z najlepszych horrorów jakie kiedykolwiek nakręcono. Daję 10/10
matsah...spójrzcie tylko na jego avatar - to Heinreich - najtańsza dziwka z crimesów;D kilka lat temu z kumplem mieliśmy z tej gęby niezłe polewy;]
Po co w ogóle komentować. Czy film się komuś podobał czy nie to jest już jego sprawa. Tymczasem mi się nie podobał no i co z tego. Nie twierdzę, że jest to dno, tylko po prostu mi się nie podoba - nie wciągnął mnie w ogóle.
film jest rzeczywiscie przewidywalny, ale mówienie ,że jest to słaby film- przesadzasz. napewno jest to straszny film moze troche można by poprawic wyobrażenie obcego ale i tak należy mu sie wg mnie (bo jak widać każdy ma inne zdanie :)8.5 a nawet 9
ja pierdole, ludzie. Gosciowi sie film nie spodobal, a wy go tu zaraz wyzywacie, ze jest kretynem i niewiadomo jeszcze kim. Mi tez sie wiele filmow niepodobalo (ktore zapewne wam przypadly do gustu, moge sie zalozyc), ale to nie powod, by zaraz po mnie i po innych jechac (dlatego nie podam tytulow tych filmow ;)) Ja natomiast "The Thing" uwazam za jeden z najlepszych horrorow s-f jaki kiedykolwiek powstal. Trzyma w napieciu, jest okraszony swietna muzyka, do tego bardzo dobra obsada, no i ciekawa fabula. 10/10 - polecam.
Skarbie, a ile masz lat? Może po prostu jesteś za młody żeby go zrozumieć i docenić. To film, który starsza widownia oglądała na wytartych vhsach i kupionym w peweksie pierwszym magnetowidzie, klimat tego filmu na wieczornej nasiadówię po prostu powalał, a oglądający dziwnie i podejrzliwie spoglądali po sobie... Film powala do dziś właśnie przez klimat, którego jest o wiele więcej niż FX, a przez to film niczym Porsche 911, się nie starzeje.