mogli ich uzywac do: pieczenia kielbasek... opalania fifek.... zabijania przybyszow z innego swiata... miotaczow plomieni nigdy za duzo :)
Po to był miotacz żeby se włosy na jajcach opalać i podgrzewać jądra by im plemniki nie zamarzły! Golić krocze w zimnie to by się nie opłacało na mokro bo by szron się pojawił na mosznie . . .
prawda ekranu jest taka... nie było takiego filmu jak "coś"... i pieprzyć miotacze płomieni, nikt z nas nie był na stacji badawczej naantarktydzie i pytanie czemu i po co im to służyło są potrzewbne jedynie do jałowej erudycji... miotacze płomieni kojarzone są zazwyczaj z masakrami plemienymi w S afryce albo lądowaniami aliantów podczas II wś a jednak mtakie miotacze mają też jedno niezaprzeczalne zadanie... wytwarzają ciepło potrzebne np. do szybkiego ogrzania np. gąsienic ratraków snieżnych... bla bla bla, nie to forum, nie ci ludzie.
Do spalania zwłok obcych, na wypadek gdyby się wcielili w ludzi :)
AnDagdaMor, mam nadzieję, że ty żartujesz z tym ogrzewaniem gąsienic ratraków? Niby co by to dało? Stopiło z nich śnieg? 100 razy bardziej by się przydał miotacz do podgrzewania silnika, co oczywiście tez jest głupotą. Po prostu taka niedorzeczności i tyle, no chyba, ze ktoś ma jakis pomysł?
Mogą się przydać do szybkiego przygotowania podłoża pod zabudowę ( stopienie śniegu,lodu,zmiękczenie ziemi) W przypadku lądolodu można miotaczem żeźbić elegancko, nawet stworzyć podlodowe miasto;)
Po dokładnym przemyśleniu stwierdzam, że miotacze były na Norwegów. Przecież ktoś tam stwierdził, że chyba mamy wojnę z Norwegią :)
a ja z tego co pamietam choć moge sie mylić to oni te miotacze sami sobie zrobili.
I takie jest rozwiązanie tej zagadki.
Byli przezorni i przewidujący. Na wypadek, gdyby pojawił się obcy, aby mieli go czym sprawnie i szybko spalić.