"Coś" to według mnie znakomity horror sci-fi! duża zasługa w tym przypada świetnej obsadzie. Kurt Russell wypadł najlepiej w roli takiego hmm jakby to powiedzieć... kozaka :) i to końcowe "masz pier***" Kolejna rzecz ta przerażająca muzyka naprawdę te wszystkie odgłosy tylko podsycają napiętą już atmosferę odosobnienia. No właśnie ta atmosfera, klimat, niepokój który panuje w tej bazie odciętej od świata pośrodku lodowej krainy nie można nikomu ufać to wszystko po prostu sprawia że jest to no klasyk horroru!