PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4713}

Coś

The Thing
1982
7,5 108 tys. ocen
7,5 10 1 107567
8,3 61 krytyków
Coś
powrót do forum filmu Coś

Lovecraft?

ocenił(a) film na 8

Nie macie wrażenia, że Carpenter swój pomysł zaczerpnął z Lovecrafta? Mam na myśli tylko zarys, bo fabuła całkowicie inna.

ocenił(a) film na 10
Levanter

"Zaczerpnął z Lovecrafta" w jakim sensie? Które z opowiadań H.P.Lovecrafta pasuje do treści "The Thing"?

Klimat w "Coś" jest świetny, podobnie budowany jak w opowiadaniach "cienia z Providance".
Stwory w filmie jakoś nie pasują to Lovecraftowych...

ocenił(a) film na 9
lapa999

Może i stwory z wizji Lovecrafta nie pasują do kultowego filmu Carpentera
ale schemat jest całkiem podobny:z kosmosu na ziemię przybywa obca rasa która stara się zgładzić ludzi.Pamietajmy że w twórczości H.P.L dominuje tajemnicze "kosmiczne zło" któremu ludzkość nie jest się w stanie przeciwstawić .Ale raczej mało prawdopodobne żeby "The Thing" wzorowany był na twórczości Lovcrafta.

ocenił(a) film na 9
Levanter

Powszechnie wiadomo, że Carpenter jest miłośnikiem szeroko pojętej literatury grozy. Z pewnością nie bez znaczenia była dla niego twórczość Lovecrafta. Kiedyś chyba, czytałem nawet w jednym z wywiadów lub jego biografii, że uwielbiał HPLa, więc w jego filmach można znaleźć wiele nawiązań do utworów Samotnika z Providence .

Levanter

A wiesz w którym roku powstało opowiadanie J.W Campbella?

ocenił(a) film na 10
Salamand

Bzdury. Opowiadanie "The Thing from Another World" jest z polowy 20 wieku, pierwszy "The Thing" tez do najmlodszych nie nalezy... A jedyna rzecz wiazaca oba Lovecrafta i "The Thing" to istnienie obcej formy zycia. Jak w wielu dziesiatkach innych filmów sci-fi, horrorów. Ja nie widze absolutnie zadnego zwiazku. Potwory od Carpentera to samo zlo, obcy przybysz, imitacja i najbrutalniejsza forma. Poczwary z takiego Call of Cthulhu to znowu istoty silnie zwiazane z wiara, z czczonym Dagonem, Hydrą i Cthulhu... Związek żaden, całkowicie różne podejscie do przybyszów spoza ziemi...

Golan

Bzdury Golan. Związków jest wiele. Po pierwsze to istoty z innego świata. Po drugie to fakt, że Carpeneter wyreżyserował 'In the mouth of madness' - co jest słownym nawiązaniem do 'In the Mountains of Madness' Lovecrafta, a akcja tego ostatniego toczy się na Antarktydzie, a nie muszę wspominać gdzie toczy się akcja 'The Thing' - TEŻ NA ANTARKTYDZIE:) O właśnie, skoro już przy tym jesteśmy, to 'The Thing' nie wydaje wam się podobne do 'The Thing on the doorstep' - LOVECRAFTA?:) Zresztą masz tutaj jeszcze coś 'In addition to Who Goes There there has been much speculation that JC's version was partly inspired by Lovecraft's In The Mouth of Madness which you can judge for yourself as it is also available to read online. It is a good story (I think Lovecraft did some fantastic stuff) and above the obvious similarities (horror in the Antarctic) you can definitely seem some similarity in the themes, especially if you think of the creature in The Thing as more of a mythic entity than a simple alien. How much it did influence JC is anyone's guess.' Nie muszę wspominać, że opowieści Lovecrafta nie kończyły się happy endem. The Thing też nie. Zamiast wszystko brać na serio, warto mieć dystans, bo zamiast błysnąć, można zgasnąć. Pozdrawiam:)