miałam to samo - jako kilkunastolatka widziałam pierwszy raz... strach i przerażenie pozostało do dziś...
lubię ten film!
ma "klimat", który mnie osobiście bardzo odpowiada...
co prawda to prawda,po tylu latach film nie stracił niczego ze swojej "straszności".Dla mnie fenomenalny i jedyna słuszna ocena to 10/10.
btw
odgłosy ktore wydaje ta istota też są niczego sobie,kiedy byłem mały uciekałem słysząc je,ale nawet dzisiaj po tylu latach ciarki po plecach przejść potrafią.
Właśnie też to chciałem powiedzieć- kiedy Bennings wydaje z siebie ten skowyt... Coś niesamowitego. Podobnie to "świergotanie" Palmera-rzeczy. Sprawiają tylko, że to coś wydaje się jeszcze bardziej... rzeczowe :) Tzn. obce, inne.