Moją najlępszą sceną w filmie jest tzw pajęcza głowa,jak na tamte czasy efekt jest niesamowity, który robi wrażenie nawet dziś
hehe wszystkie ;P a tak uszczegolniajac to hmm... scena w psiarnbi mi sie podobala.... i oczywiscie cala scena z norrisem takze.... jak mialam 9 lat i ogladalam ten film noca... to jak juz szlam do pokoju upewnialam sie czy przypadkiem nie ma glowy pod biorkiem ;P hehe
-Scena badania krwi
-jak Doc bada Norrisa i za chwile wiemy co sie dzieje
-zakonczenie
Scenaw "psiarni" świetna. Pamiętam, że gdy oglądałem pierwszy raz The Thing na tej scenie wyłączyłem telewizor (miałem wtedy hm ok10 lat). Byl to pierwszy i jedyny horror, który nie dał mi spać po nocy. Nawet teraz robi wrażenie efektami specjalnymi. No i oczywiście straszy :)