Zgodzę sie ze wszystim co napisałeś z wyjątkiem jednego.
Tego wydania DVD kupować nie warto!!!!
Dystrybutor jak nigdy dotąd wykombinował sobie, że skoro jest polski lektor to nie są już konieczne polskie napisy i w rezultanie otrzymujemy kultowy film zbeszczeszczony "bełkotami" w mono. Cała budująca napięcie i jedyna w swoim rodzaju oprawa muzyczna Morriconiego staje się nieprzyjemnym, nieprzestrzennym i denerwującym bzyczeniem gdzieś w tle (sic!).
Czy to naprawdę taka duża oszczędność, jeżeli nie ma napisów???
Bardzo poruszył mnie nonsens tego posunięcia - dlaczego w sytuacji kliedy w 90% DVD sprzedawanych w Polsce są tylko napisy, a pozostałych 9,99999% (jak się okazuje) mamy możliwośc wyboru pomiędzy nimi a lektorem, akurat TEN obraz został schrzaniony.
Przecież film to nie tylko to, co widać....

Nie warto kupować tego wydania? Chyba jednak warto bo tak naprawdę to nie wiadomo ile czasu przyjdzie nam czekać na lepsze wydanie. Rok? Dwa lata? Pięć lat?