W 1983 roku film ten otrzymał nominację do Złotych Malin za najgorszą muzykę. Absurd ! Muzyka idealnie wpasowuje się w wydarzenia na ekranie podkreślając ich grozę, potęgując napięcie.
A taka nominacja za reżyserię dla "Lśnienia" Kubricka. Trudno traktować poważnie takie rzeczy.
"Lśnienie" jest moim zdaniem jeszcze lepsze niż "Coś", a Kubrick powinien dostać za nie co najmniej głupiego oskara...
Nie ma się bardzo co przejmować opiniami większości krytyków i osób rozdających nagrody w sprawie takich filmów- chwilami odnosi się wrażenie, że albo dostają łapówki albo wybierają filmy na zasadzie "entliczek- pętliczek". Ile to już razy, to co najpierw zostało zmieszane z błotem lub zignorowane, po kilku latach zostało przez tych samych ludzi obwołane klasyką (pobudka!), jak "Lśnienie" czy właśnie "Coś".