Jaka scena waszym zdaniem jest w tym filmie najlepsza ? Według mnie scena sprawdzania krwi jest po prostu mistrzowska.Nikt nikomu nie ufa ,każdy podejrzewa każdego i nagle w najmniej spodziewanym momencie wydało się...w kim siedzi to coś...super klimatyczny film
Moim zdaniem najlepsza scena w tym filmie, to ta w której "coś" atakuje psy zamknięte w zagrodzie. LUTA Z BUTA:)
Scena z krwia jest dobra, ale sam koniec tez jest wypasiony w momencie gdy Childs i MacReady siedzą na śniegu i zastanawiają się co dalej.
A ja uwielbiam tę, kiedy Russell gra w szachy, wydaje mu że się wygrywa, a
tu dostaje szach-mat i ze złości wlewa whisky do wnetrza kompa:)
Dla mnie chyba też test krwi, ale nigdy nie zapomnę tej sceny, w której zainfekowany pies idzie sobie spokojnie po nic nie podejrzewającej bazie i szuka sobie kolejnej ofiary. Krótka scena, mało się dzieje, zero dialogów, ale ten pies naprawdę robił wrażenie nie z tej ziemi. Zresztą pies który zagrał tą rolę, nigdy nie był szkolony do takich zadań, ponadto był pół wilkiem. Zresztą sam Carpenter mówił, że pies zagrał tę rolę lepiej niż się dało, bo nikt od niego nie wymagał kilku ruchów które wykonał, a cała scena stała się jeszcze bardziej wiarygodna.
Gdy po raz 1 oglądałem film największe wrażenie zrobiła na mnie scena pokazania cosia po raz pierwszy-tzn. gdy biedne pieski zmasakrował. Istna rzeź i efekty wywołujące dreszcze nawet po tylu latach...
Ale jak tu wybrać teraz scenę najlepszą z całego genialnego filmu....mnie nawet kładzie na łopatki scena na wpół spalonego cosia w bazie Norewgów(też na początku)...
A dla mnie juz poczatkowa scena gdzie slyszymy przewodni muzyczny motyw Enio M. i widzimy helikopter Norwegow goniacych psa wprowadza widza w klimat and many many more...:)
A ja uwielbiam sceny z testem krwi i "główką" wszyscy myślą ze luz, wszystko spalili a tu GŁOWA. i ten wyraz twarzy bohaterów. No i scena w finale gdzie zostaje już tylko dwóch... i co teraz :-)
Najlepsza scena to ta z psami zamkniętymi w klatce,wtedy po raz pierwszy widzimy z czym mamy do czynienia.Osobiście lubię psiaki,i fakt ich masakry dodatkowo potęguje/potęgował u mnie grozę w tej scenie.
jak muzyn jezdzi na wrotkach :D hehe jak ktos moze polecic jakis dobry horror do poogladania ,to prosze o kontakt na gg 3775389 :]
Cały film składa się ze świetnych scen- ale to oczywiście przede wszystkim każda scena transformacji wymiata i rządzi niepodzielnie. Jak również zwiedzanie bazy Norwegów i scena, w której Bennings-rzecz spogląda w niebo i wydaje z siebie ten niesamowity skowyt.
ogólnie cały film jest genialny, wszystko co napisaliście to prawda, dodatkowo kolejna wpadka Filmweb, że film nie znalazł się w TOP 100.. a moja ulubiona scena? To chyba ta, w której Bennings wybiega zarażony na zewnątrz, wszyscy go otaczają a Mac go podpala, ta scena jest w moim mniemaniu genialna ponieważ pokazuje jak taki widok może wmurować człowieka, wszyscy dosłownie dostali szoku, do tego ta muzyka i przeczucie że od teraz nikomu nie można ufać. Dodatkowo podobnie jak u użytkownika nunx, wgniatają pierwsze minuty filmu.
A mi najbardziej podobało się jak robili reanimacje temu gościowi co dostał ataku serca, jak podłączyli respirator i ten drugi koleś chciał przyłożyć elektrody do jego klatki piersiowej to wtedy brzuch mu sie otworzył i było widać takie wielkie zembiska no i oczywiscie mu ręce odgryzły., to było okropne i bardzo sie wystraszyłem jak on patrrzał na te kikuty i sie wydzierał z bólu. Tej sceny to chyba nigdy niezapomne...
A mnie się osobiście spodobała scena kiedy znaleźli UFO...
Chociaż pierwsza scena (pościg za psem) była świetna no ii.... kapitalny moment kiedy R.J. MacReady powiedział że trzeba wysadzić wszystko... pozostali się zgodzili na to, tym samym skazując się na śmierć. Mega bohaterstwo...
Szacun dla Kurta za tak świetną grę (nie tę w szachy ;D) ...
Dokładnie :) No i ta muzyka. Wielu ludzi pomija muzykę, a to ona w 50% tworzy klimat.
jest wiele mocnych scen.... tak jakkolega wyzej wspomnial i zreszta kiedys ja tylko ze w innym poscie.... scieszka dzwiekowa naprawde jest zajebista :]
jest ktos w stanie polecic jakis dobry horror? tylko problem w tym ze chyba widzialem juz wszystkie :] jesli jednak macie cos godnego zlukania pisac na moje gg 3775389
kilka moich ulubionych scen już wymieniliście...moja lista
- znalezienie krateru (MUZYKA!!!) i oglądanie materiału wideo norwegów - nikt nic nie rozumie
- pies wałęsający się po stacji - jest to kluczowy moment, obcy zapoznaje się z rozmieszczeniem pokoi i terenu - o ujęcie zamykające scenę - czyjaś sylwetka obracająca się do tylu i ściemnienie ujęcia - mistrzostwo
- otoczenie Benningsa i spalenie
- test krwi
- gadka MacReady'ego z Blairem: "obserwuj Clarka..."
- moment gdy doktorek Blair wyskakuje zza kadru i łapie Palmera za twarz - pikawa obiła mi się o żebra
- no i ostatnia scena - uśmiech Childsa...
a ta klaustrofobiczna muza ryje głowę nieludzko