To się nie nadaje do słuchania ani oglądania ! Szkoda czasu na to coś…
Wyjce !Po prostu uszy więdną ! Film nudny jak" flaki z olejem" ...
Ale po co takie nerwy? Gość wypowiedział swoja opinię i już. Nie ma co się tym tak wkurzać i pisać brzydkie słowa. Można odpisać ze całkowicie nie zgadzamy się z tą opinią, ze film jest słaby i spoko. Wyluzujcie ludzie. Każdy lubi co innego nie ma co się wyzywać.
co masz to hip hopu, to najbardziej skrzywdzony gatunek muzyczny, poniewaz media go tak wykreowaly po tym szajsie, kltory popychaja w tv czy radiu, ze tacy ignoranci jak ty maja skrzywiony obraz tej muzyki. Tak na prawde nie wiesz jak wyglada prawdziwy hip hop to po co walisz durne szydercze teksty o tym gatunku. No sorry, ale wnmerwia mnie cos takiego, zero wiedzy i obraz czerpany z mediow, a do obrazania pierwszy. Bardzo to prostackie.
Jak mnie bawią takie posty...
A żeby nie wyjść na kmiota wystarczyło powiedzieć , że ci się nie podobał a nie że jest słaby - bo nie jest. Film jest rewelacyjny.
Jak stwierdził jeden z bohaterów, ta muzyka nie daje "zielonych", ale jest dobra;)
Ja pamiętam jak mówił że nie daje zielonych ale o tym że jest dobra to sobie akurat nie przypominam????
Odnośnie sceny - powiedział konkretnie do bohatera - jesteś dobry, ale nie dajesz zielonych. Ta historia jest banalna, ale ma w sobie coś przewrotnego. Bohatera nie jest łatwo lubić, a jego dążenia są jałowe. Wyjazd na przesłuchanie, mający mieć kluczowe znaczenie okazuje się również ślepą uliczką i nasz bohater zatacza koło, wracając do punktu wyjścia. Jest to na przekór schematowi i oczekiwaniom widza.
Właśnie obejrzałem. Na razie nie oceniam, bo nie wiem, co o nim myśleć. Muszę się z tym przespać. Póki co, za zakończenie na pewno dołożę ze 2 punkty :)
miło się oglądało (chyba zacznę nadrabiać zaległości bo zam tylko No Country for Old Men) ale na zakończenie roześmiała mi się gębusia może dlatego że sam jestem old
Zgadzam się i jako fan braci Coen jest mi bardzo z tego powodu przykro. Ciężko przez ten film przebrnąć, szczególnie przez ten pieprzony folk. Do tego irytujące, bo słabe postaci, drewniane dialogi. Niestety najnudniejszy film Coenów. Na razie rozczarowanie roku.
również się zgadzam, oglądałem wszystko Coenów, większość cenię wysoko, ale ten film to absolutna porażka. Zasługuje na mniej czołobitną a bardziej obiektywną recenzję.
sądząc po twoim profilu radziłbym wypoczętym obejrzeć jeszcze raz warto tym co dają niżej 5 nic już nie pomoże
Byłem wypoczęty - serio. Po prostu w tym filmie nic się nie dzieje. Jak zwykle zwiastun jest przekłamany do granic możliwości, ale to już dzisiaj standard. Spodziewałem się czegoś w rodzaju "Almost Famous", a dostałem bardziej "Broken Flowers".
Klimat filmu mnie osobiście wciągnął. Fabuła (akcja) sama w sobie nie była ciekawa, ale już same postacie i niektóre dialogi - tak. Jednak ja stawiam zdecydowanie wyżej "broken flowers" od "Almost famous". "Taking woodstock" to coś w tym stylu, ale możesz uznać, że przydługie;)
Z przykrością muszę powiedzieć, że film jest nuudny:( Dla mnie jedno z większych rozczarowań.