O każdym filmie Allena można napisać, że przegadany, ale ten jest wyjątkowo nudny i przewidywalny. Taki wzór średniaka. Dlaczego tu, na tym forum, ma taką wysoką ocenę pozostaje dla mnie zagadką? I jeszcze jedno po co Allen kręci takie średniactwa? Czyżby był narkomanem, który jak nie zrobi raz w roku filmu to nie może sobie znaleźć miejsca.