Uroczy, krótki film dokumentalny o kochającej kino starszej Amerykance włoskiego pochodzenia czerpiącej inspirację z życia swojej ulubionej aktorki, Sophii Loren.więcejmniej
"Co zrobiłaby Sophia Loren?" to historia Nancy "Vincenzy" Kulik, starszej Amerykanki włoskiego pochodzenia mieszkającej w Fort Lee w stanie New Jersey. Nancy nie miała łatwego życia, ale zawsze zachowywała pogodę ducha, czerpiąc inspirację z doświadczeń innej włoskiej matki - gwiazdy filmowej Sophii Loren. Nancy używa metaforycznego"Co zrobiłaby Sophia Loren?" to historia Nancy "Vincenzy" Kulik, starszej Amerykanki włoskiego pochodzenia mieszkającej w Fort Lee w stanie New Jersey. Nancy nie miała łatwego życia, ale zawsze zachowywała pogodę ducha, czerpiąc inspirację z doświadczeń innej włoskiej matki - gwiazdy filmowej Sophii Loren. Nancy używa metaforycznego pytania "Co zrobiłaby Sophia Loren?" jako przewodnika po dużych i małych problemach. Na przykład: "Czy Sophia Loren jadłaby makaron pełnoziarnisty?". Nancy uważa, że nie, ale co ważniejsze, to hasło daje jej również komfort i siłę w czasach kryzysu. W 2016 roku zmarł nagle 51-letni syn Vincenzy. Oszalała z rozpaczy Nancy znalazła ukojenie w miłości i wsparciu przyjaciół i rodziny, ale - jak sama to opisuje - siłę dała jej też klasa i wytrwałość Sophii. Słowa "Co zrobiłaby Sophia Loren?" pomogły Nancy przejść przez najtrudniejsze okresy w jej życiu. Śledząc doświadczenia tych dwóch niezwykłych kobiet, możemy się przekonać, co znaczy stawiać czoła życiowym wyzwaniom z wysoko uniesionym czołem i miłością, a także jak starzeć się z odwagą, humorem i radością.
Po prostu. Mała lekcja życia od dwóch dojrzałych Włoszek z momentami nostalgii, smutku i radości. Rozjaśnia dzień i daję nadzieję na przyszłość. Jedyna wada filmu to, to że był za krótki.
Jak pokazać zróżnicowanie kulturowe (etniczne, płciowe), żeby widz to pokochał i delektował się tym, a nie protestował przeciw poprawności? Właśnie w ten sposób.