Film można zobaczyć legalnie, za darmo w serwisie io9 (po angielsku):
http://io9.com/5821641/short-film-premiere-cockpit-the-rule-of-engagement

To niecałe 12 minut, warto dać szansę. Tym bardziej, że jak na niezależną krótkometrażówkę prezentuje się znakomicie.

Z filmami indie w gatunku SF bywa różnie. Często mamy jedną z dwóch sytuacji: ciekawy pomysł i brak środków / umiejętności do jego przedstawienia albo wręcz przeciwnie - dostajemy przeładowaną efektami bzdurkę.

Twórcom "Cockpit: The Rule of Engagement" więc osiągnąć coś nadzwyczajnego (za co zresztą słusznie trochę nagród zgarnęli). Setting nie jest specjalnie oryginalny: nasza cywilizacja prowadzi wojnę z wrogo nastawioną rasą obcych zdolnych kontrolować umysły. W zasadzie nic, czego nie widziałbym wcześniej, ale dobre wykonanie sprawia, że oceniam "Cockpit..." bardzo wysoko.

Te kilka minut mija w mgnieniu oka. Fabuła wciąga od pierwszych scen i trzyma w napięciu do samego końca. Aktorstwo jest co najmniej dobre. CGI wyśmienite - zarówno scenografie, modele jak i walki mogą spokojnie konkurować z tym, co widzimy we współczesnych serialach SF. O muzyce też złego słowa nie mogę powiedzieć. No i najważniejsze - całość ma świetny klimat. Oj, chyba twórcy czerpali troszkę z BSG.

Choć to tylko drobny, niezależny filmik to muszę przyznać, że jest jedną z najlepszych Space Oper jakie ostatnio widziałem.