Ten film mnie wciągnął oryginalnym pomysłem i znakomitymi obrazami. Z bólem miszę dać wrogom 7. Nie znam wielu tak rozbuchanych wizualnie filmów.
...ale pierwsze 40 minut filmu, potem jakoś wszystko przełazi przez palce i robi się miałko. nie mniej niezłe kino radzieckie z tą taką słowiańską fantazją , której często brakuje kinu zachodniemu.
Ogromny plus za warstwę wizualną (taki mix Matrixa z Incepcją). Niestety scenariusz, ruscy aktorzy, dialogi, sierp i młot, swetry z golfem bardzo ciągną w dół ten film.
... ale i tak świetne. Niech się uczą polscy "tfurcy" hiciorów jak się robi filmy. Takie łajzy jak Patyk Wegeta nie mogą ruskim nawet kibla czyścić, a co dopiero filmy kręcić. Powinni nasi filmowcy zapłakać ze wstydu i zażenowania nad kondycją polskiej kinematografii, a później przeprosić i wyjść. I nigdy już nie...
Nie wiem jaki był zamysł scenarzysty. Chyba tylko taki że wyobraził sobie świat jak budowa mózgu czy wszechświata i na tym koniec. Trzeba było dopisać coś aby go pokazać.
Film nie ma żadnej treści. Aktorsko tragedia... a nie jeden ostatnio film rosyjski obejrzałem gdzie odczucia były zupełnie inne.
Postacie płytkie...
wszystko razem wrzucić w gar i zamieszać, i można kręcić kolejną historyjkę o śnie we śnie i światach alternatywnych...
Nie spodziewałem się, ze po Incepcji zobaczę jeszcze coś równie ciekawego wizualnie i koncepcyjnie. A tu dup! Film z Rosji spełnił moje oczekiwania. Wizualnie jest rewelacja, koncepcyjnie też. Scena wypadku samochodowego mistrzowsko wpleciona w ciąg wydarzeń. Świat i jego fizyka są niesamowite. Rewelacyjnie to wszystko...
więcej