Można sobie wyobrazić wiele początków, wiele inicjacji właściwej fabuły, ale transport konserw ?
Dziwne nie ? Własnie nie dziwne bo to na dobra sprawę jedyna innowacja w tym filmie. Zauważył ktoś że wyżej postawieni niemieccy dowódczy mówią do siebie po angielsku ? Zauważył ktoś chłopaczka znikąd który jest czymś na wzór Midasa. Czego się nie dotknie odniesie nie wyobrażalny sukces. Zauważył ktoś że kreacja aktorskie są tak dobre że już na napisach końcowych już ich nie kojarzysz? Zauważył ktoś że to film "jedna magazynka". Saper na palcach lewej reki doliczyłby się wszystkim zmian magazynka.
Amerykański sen... Od transportera konserw do anonimowego bohatera.
Czekamy na premiera w Polsacie