jestem fanem filmów z Arnoldem i samego Arniego, ale uważam, że nowy koleś świetnie pasuje do roli Conana, a film jest zaskakująco dobry. Na początku myślałem sobie "ale gniot, robią remake zarypistego filmu i wzięli jakąś ciotę zamiast Arniego" ale w trakcie oglądania film coraz bardziej mi się podobał i ogólnie uważam go za co najmniej dobry, a może i bardzo dobry. Dawno nie robili filmów w tym stylu. Nie rozumiem skąd taka niska ocena
Napiszę tak. Początek filmu świetny. Leo Howard jako młody Conan świetny, Perlman jako jego ojciec również. Potem nadchodzi druga część filmu i niestety bardzo kiepski scenariusz uratowany przez... Momoe. Jego Conan jest naprawdę konkretny. Niestety nie mogę tego napisać o reszcie, zwłaszcza tym czarnym opiekunie Conana, który raczej przypomina wujka Dobrą Radę, a nie pirata.