Arnie zawsze gada jak cyborg. Fajnie wywija mieczem. Ma powodzenie u księżniczek, ale nie potrafi tego wykorzystać. Jak się nachleje salapy to gada pierdoły, wali głową w mur i śpi. Poprostu swojski chłopak. Błyszczy cycem - trzy warstwy bejcy, później kompiel woleju rzepakowym i woskowanie, nie potrzebna mu lśniąca zbroja. Niszczyciel - rzeczywiście gdzie był tam ruiny.