PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4659}

Conan Niszczyciel

Conan the Destroyer
1984
6,4 25 tys. ocen
6,4 10 1 25381
6,3 13 krytyków
Conan Niszczyciel
powrót do forum filmu Conan Niszczyciel

Plusy
Wreszcie lepsze efekty walk(widac w końcu że padają ciosy).Brak cycków ,golizny i bzykania gdzie popadanie(jak w pierwszej części),lepsza fabuła,Baldursowy klimat
Minusy,
Scieszka dźwiękowa nie tak genbialna jak w pierwszej części,brak tzreciej cześci

Karatos

"Baldursowy klimat" to akurat nie plus, a minus, bo Conan powinien mieć klimat Conanowy, a nie Baldursowy. Poza tym, szczęśliwie, w tym filmie nie ma za grosz klimatu Forgotten Realms i chwała i za to. Film jest zdecydowanie słabszy od pierwszej części. Postawili na przygodowe kino akcji, które absolutnie nic z sobą nie niesie. Mimo wszystko produkcja oczywiście ma swój urok, choć jest zdecydowanie mniej wymagająca.

kraboslav

Nie zgadzam się . To jest luźna ekranizacja nie jest ważne czy ma klimat książek o Conanie czy Forgotten Realms czy czegoś zupełnie innego . Ważne żeby go w oógle miał . W filmach fantasy w przeciwieństwie do książek czy gier klimat to rzadkość . A Conan w szczególności Barbarzyńca go ma . Niszczyciel jest według mnie o wiele słabszy . Magia jest tutaj mniej tajemnicza . Wszystko jest pokazane dosłownie a efekty które w jedynce udało się ograniczyć do minimum nie są najwyższych lotów . Nie ma też niesamowitej muzyki i zdjęć , epickich scen na miare tych na kurchanie czy młodości Conana z jedynki . Co zostaje ? Sympatyczna przygoda mająca właśnie choć troche klimatu . To i tak nieźle jak na film fantasy

rdy102

Ten film nie miał żadnego klimatu był żałośnie słaby.Ostatnio chciałam go sobie odświeżyć i jak kiedyś jeszcze mogłam go oglądać (z ciekawości)to teraz nawet nie dałam rady obejrzeć do końca tragiczne wypaczenie twórczości Howarda.Howard w grobie kreci się jak wiatrak za każdym razem jak jakiś reżyser z "wizją artystyczną"filmuje coś z jego twórczości.Słaba wypaczona historia niby z Howarda ale podobieństwo tylko bardzo ogólnie zarysowane a sposób przedstawienia historii żałośnie słabe pominę nawet te efekty specjalne.Włoskie filmy fantasy z lat 80 i 90 są o kilka klas lesze od tego "dzieła" pewnie dla tego że wymyślone od początku do końca.Zmarnowany potencjał i tyle.

szarit

Nie chce mi się wykłócać bo film faktycznie nie jest rewelacyjny . O ile Conana Barbarzyńcy bronił bym do upadłego bo jest filmem dla mnie genialnym to jego kontynuacja zupełnie nie trzyma poziomu . Nie uważam go za aż taką tragedię jak Ty i nie myślę żeby było wiele lepszych filmów w klimatach ,, Magi i miecza ,, ale to tylko z tego powodu że w ogóle jest ich jak na lekarstwo . Obiektywnie film jako film jest raczej hmm ,, mocno średni,, ;);)

rdy102

Widać za mało fantasy w różnych odmianach widziałeś.Jak na adaptacje całkiem dobrej prozy Howarda ten film to słabizna.Zdecydowanie ,wolę oglądać filmy co z literaturą nic wspólnego nie mają a są od początku do końca wymyślone,mniejsza irytacja po obejrzeniu ..

ocenił(a) film na 8
Karatos

przeciez Conan to tez cycki, bzykanie itd.

Karatos

Czego jak czego, ale w świecie Conana cycków ci było pod dostatkiem, tak samo jak mieczów. Mężczyźni mieli miecze, a kobiety cycki i wszystko grało. No bo z jakiego innego powodu ta saga zdobyła na popularności? :)

ocenił(a) film na 4
Karatos

efekty to były na poziomie Pana Kleksa w Kosmosie. ten gumowy stwór w komnacie z lustrami:))) w pierwszej części takiej sztuczności nie było

odyniec

Zgadzam się że efekty są słabiutkie . W jedynce nie było efektów i wyszło to jej o wiele lepiej . Zazwyczaj zastąpienie efektów specjalnych i pokazywania wszystkiego ,,łotpatologicznie ,, tajemnicą jest bardzo dobrym posunięciem .

Karatos

bez komentarza porównanie nie na miejscu. Dwójka to już kolorowy kicz dla dzieci typowy chałtur pojechany na kase niestety ale... ostało sie trochę z klimatu jedynki

Karatos

Pierwsza część to był hymn na cześć Białego człowieka i filozofii Nietzsche'go ,czyli niejako filozoficznego wewnętrznego faszyzmu. Druga to złagodzenie klimatu na Conana niezwykle tolerancyjnego dobrodusznego przyjaciela wszystkich którzy go nie chcą zabić. A Conan był największym rasistą literatury Fantasy ,a może i w ogóle. Film jest bez porównania gorszy od części pierwszej.

Ottiss14

No trochę ubarwiasz tym Nietzschem. Akurat Conan nie przejawiał w żaden sposób rasizmu. W ręcz przeciwnie, był wolny od wszystkich cywilizacyjnych wypaczeń. Lojalność i sympatię odwzajemniał lojalnością i sympatią a agresję agresją. Operował na bardzo prostych założeniach ;]

"Conan Barbarzyńca" raczej przedstawia problemy, z którymi borykała się w tamtym okresie Ameryka, nawiązania do filmów drogi, zagubione owieczki przedstawione jako hipisi, etc, etc. To, że film rozpoczyna się cytatem z Nietzschego wcale nie oznacza, że film jest przesycony jego filozofią. Z resztą, nie przypominam sobie u Nietzschego ani rasizmu, ani faszyzmu, choć czytałem go bardzo dawno temu ostatnio.

@rdy102 Ekranizacja jednak powinna się jak najbliżej trzymać oryginalnego dzieła. Inaczej jaki jest sens? Wyobraź sobie np LotR w klimatach James'a Bonda, idąc tym tokiem rozumowania. Hyboria to Hyboria, powinna być przedstawiona możliwie najbliżej do opisów Howarda, a nie jak Forgotten Realms, czego możemy uświadczyć w nowym filmie, obawiam się :S

kraboslav

Ja mówię o Conanie książkowym ,a nie o tym filmowym. W książkach Conan był rasistą ,a oporów nie miał nawet ,żeby utopić w rynsztoku dziewkę która go oszukała ,a miał fabularnie wtedy 19 lat. Więc nie opowiadaj swoich wersji ,bo książkowy Conan nie był taki milusi jakby niektórzy chcieli.
Jeśli chodzi o Nietzschego to cytat nie pojawił się bez powodu ,film jest o samodoskonaleniu się i drodze do stania się nadczłowiekiem ,przeczytaj "Tako rzecze Zaratsura". Rasizm to cecha książkowego Conana ,a faszyzm wewnętrzny tzn. samodyscyplina i powściągliwość w okazywaniu uczuć ,ale to się odnosi do filmowego Conana ,bo w ksiązkowym Conan był dosyć humorzasty.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kraboslav

Z tego co pamiętam to ich królowa była Biała ,a ,że murzynami dowodził. Cóż używał dzikusów do swoich celów. Nigdy się z nikim na serio nie zaprzyjaźnił w książce. Nawet jeśli z kimś dla korzyści chwilowej się sprzymierzył to nie podtrzymywał sentymentalnie znajomości. A rasizm w Erze Hyboryjskiej jest dosyć oczywisty ,skoro potrafili się tam wybijać narody różniące się de facto kolorem włosów i oczu ,nawet nie skóry. Pomijam bezpośrednie zwroty typu "Conana napędzała stara ,bardzo stara nienawiść rasowa". Nie ma co go wybielać. Jesteś jedyną osobą tutaj -wystaw sobie - która w ogóle próbuje dyskutować z faktem "rasizmu" (jak by to nazwano dzisiaj) Conana.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
kraboslav

W poprzednim postcie podałem przykładowy cytat ,a pochodził on z "Za czarną rzeką" właśnie.
Możesz tą kwestię interpretować jak chcesz ,w sumie nie jest to ,aż tak istotne póki nie zajmiesz się reżyserią kolejnej części. A w tematach na filmwebie sporo ludzi ma czas na to ,żeby podyskutować o cenionej postaci i nadchodzącym ,bardzo źle się zapowiadającym filmie. I żadna z tych osób jeszcze nie kwestionowała wszechobecnego w erze Hyboryjskiej ,"rasizmu" (chociaż to słowo już dzisiaj praktycznie nic nie znaczy). Pomijam pasjonatów,ale nawet niedzielni fani Heroic Fantasy tego nie robili. A o kwestii "rasizmu" wspominaliśmy w tych tematach nie raz i nie dwa.

Ottiss14

No to chyba wszyscy ci dyskutanci mieli jakieś zbiorowe halucynacje :P Jednak biały rasista bratający się z czarnymi czy azjatami to jedna z najbardziej absurdalnych rzeczy jakie słyszałem. Nie wiem czemu na siłę starasz się postrzegać Conana jak wagnerowskiego Kane'a, ale cóż, Twoje prawo.

kraboslav

Belit nie była czarna pochodziła z Shem a jej ludzie byli z Kush ,ludzie z Shem byli smagli ,śniadzi i oliwkowi ale nie czarni,kolorystycznie to byli jak dzisiejsi Arabowie nic ciemniejszego.Poczytaj erę hyboryjską.

Ottiss14

Z ta nienawiścią rasową miedzy Piktami a Cymeryjczykami jest jak z Polakami i Niemcami sąsiedzi co walczą o swoje ziemie a nie z powodu kolorów skóry,ale o teren bogactwa naturalne i nic więcej. Stygijczycy byli nienawidzeni za ich magię i podstępność a nie za koloryt przesadzasz trochę.

szarit

Oczywiście, że Belit nie była czarna. Nie była też królową, ale to nie o niej wspominałem mówiac o czarnej królowej, luz ;]

A jeśli chodzi o nienawiść rasową, to szarit ma tu punkt. ale to jest niezbyt rasistowska kwestia, a jedynie kwestie niesnasek kulturowych.

kraboslav

Konflikt między Polską ,a niemcami nie ma nic wspólnego z kulturą ,za to dużo z ich niesłusznymi roszczeniami wobec naszych ziem (paradoksalnie to my powinniśmy przejąć wschód niemiec jeśli już tak trzymamy się granic etnicznych) ,a od kilkudziesięciu lat również z podłożem rasowym.
A co do tej czarnej królowej ,to jak widzisz również Szarit nie kojarzy o czym mówisz (a czytała Conana jak mnie na świecie nie było) ,więc niestety ,ale nie przeczytałeś tego motywu u Howard'a ,a to dyskwalifikuje ten argument.

szarit

Ja bym powiedział ,ze to konflikt Cymmeryjczyków z Vanirami może przypominać nasz ze szwabami. Piktowie mieszkali na swojej wyspie ,czasem robili wypady ,ale to raczej nie na tereny Cymmeryjczyków.

Ottiss14

Piktowie nie mieszkali na wyspie?(kurczę naprawdę muszę przeczytać za czarną rzeką)a my wojowaliśmy nie tylko z germanami.Najeżdżaliśmy też naszych braci Słowian na wschodzie.Piktów można porównać do Prusów i Jaćwingów a Vanirów do Niemców skoro takiej używasz terminologii.

szarit

Nie jestem pewien znaczenia Twojego pytania. Ostatnio czytałem Erę Hyboryjską i było tam o wyspie na której żyli Piktowie. Stąd moje założenie.

Ottiss14

Mój błąd chodziło mi o to że nie pamiętam by Piktowie mieszkali na wyspie i dla tego zajrzałam teraz do ery hyboryjskiej.Wg. ery hyboryjskiej Piktowie mieszkali na wyspach za czasów Atlantydy i jej królestw a także,Lemurii ale jak pisał Howard to była Era przed kataklizmem.Potem światem wstrząsnął kataklizm i Atlantyda z Lemurią zgineły pod falami a wyspy Piktów wyszły do góry i stały się pasmem górskim nowego kontynentu.Mieszkańcy wysp Piktów wygineli ale ocalały ich kolonie na południowej granicy Waluzjii podobnie jak kontynentalne kolonie Atlantydów.Niedobitki Lemurczyków też ocalały.Szczegółów pisać nie będę,wystarczy jeszcze raz przeczytać erę hyboryjską lub wystarczy obejrzeć mapkę zamieszczoną w każdym wydaniu Amberu Conana.Jak byk widać tam że Pustkowie Piktów to stały ląd i na ich ziemi znajduje się czarna rzeka(miejsce akcji jednej z przygód Conana),oraz rzeka gromowa.Góry graniczne łączą też ziemię Piktów z Cymerią akurat na zachodzie.Ale mapka rozstrzyga sprawę.

szarit

No tak zagapiłem się ,a w tekście szukałem tylko wzmianek o Piktach ,bez ram czasowych. Faktycznie Piktowie żyli na wyspie chyba nawet jeszcze przed narodzinami Kulla ,a był on przecie starożytny już dla Conana. Jak wół widać na mapie ,że Piktowie graniczyli z Cymmerią. A więc to mój błąd.
Ogólnie ciekawostkę przeczytałem ostatnio choć być może już o tym wiesz ,grecy nazywali Hyperboreją tereny Słowiańskie ,później tereny Rusi.

Ottiss14

No nie wiem czy właśnie o tereny słowiańskie im chodziło ale na pewno starożytną Kolchidię zidentyfikowano jako Gruzję a raczej Abchazję.Sami Grecy żyjący nie tak bardzo starożytnie nie bardzo wiedzą gdzie ona miała się znajdywać i wskazują na północ od Tracji co równie dobrze może być Ukraina Mołdawia no wybór jest duży

szarit

Mówię jak się oficjalnie przyjmuje ,poza tym w tych sprawach ,wiedza historyczna nadal się precyzuje z bardo małej na trochę mniej małą ,a książki na ten temat sprzed 3 lat mogą być już nieaktualne. Wiem ,bo widzę to po "ewolucji" zawartości książek o Słowianach Nb. nazywaliśmy się Sławianami od Sławy,ale jak zwykle katolicy chcieli nas "wchłonąć" więc zmienili nazwę na Słowian od "słowa" ,tak samo jak przejęli nasze święta.