Nic tylko cieszyć oczy, takimi łagodnymi recenzjami, ludzie boją się wyjść z domu, takie straszne pociski na ten film. :) Popieram pana, aha i Shia nie zagrał najgorzej. Mnie urzekł Hounsou i Lucyferek :)

ja byłam mile zaskoczona xd
przełamali typowy hollywoodzki schemat czyli miłośc i akcja.
Tak czekałam na satysfakcję z Hollywoodzkiego pocałunku a tu pupa xD
i bardzo dobrze :P
podobały mi się też teksty ;P film nie był przesadzone a gdzie niegdzie teksty typu "to była koszula za 200 dolców" albo "masz przesrane" umilało czas xd
poza tym Lucyferek boski xD
i ogólnie przyjemnie sie ogląda i nie bytł przesadzony z jednej i drugiej strony ;)
10/10

Na początku jak zobaczyłem, że kobieta gra Gabriela(ogólnie anioła) to się wystraszyłem. Ale zaraz rozpoznałem w nim Tildę i sobie myślę 'Nie, ona nie może tego schrzanić'. I nie pomyliłem się. Świetna kreacja. Bez wątpienia nadała tej postaci 'anielski' charakterek. Może wydawać się trochę za mocny jak na Gabriela, który kojarzy się głównie ze zwiastowaniem, ale przecież wystarczy trochę poczytać i znajdzie się kilka walk w przeróżnych wojnach na jego koncie(to taki mały offtopik :p)
[SPOILER]
Tylko minus, że anioł pod koniec filmu zmienia się w człowieka. Jakoś mi się to w ogóle nie spodobało i pozostawiło niesmak.

Mnie się osobiście w tekstach podobał cynizm Johna.

"Bóg miał zawsze zajebiste poczucie humoru. A jego żarty były zawsze zajebiste"