Nie rozumiem was ludzie.ja do kina nie chodze bo mnie nie stac na byle gowno (wole sobie kupic piwko) A wszystkie filmy mam miesiac przed premiera i nie opowiadajcie mi bajek jakie to kino nie jest zajebiste,wybralem sie na wladce pierscieni i o malo mi dupa nie odpadla a dzwieki jak w kiblu (ciagle ktos kaszke,szelesci,smarka inne dolby s) Wale takie wydawanie kasy. Film by ot taki sobie,spokojnie mozna go ogladnac