Na początku widząc to jak zachowali się bohaterzy po wypadku miałam wątpliwości... Wydawało się to bardzo nierozsądne i naciągane. Dopiero potem, kiedy okazało się, że Adrian tak bardzo przejmuje się sobą i zależy mu na jego karierze, nabrało to sensu. Zakończenie było fenomenalne i mimo, że nadal mam małe zastrzeżenia co do początku, to jak najbardziej mogę powiedzieć, że był to dobry film.