Bo widzisz mój drogi, ktoś musi dać 2/10 aby inny mógł dać 8/10 ;)

Żarty żartami ale tu masz całkowita rację, film zasługuje na 8/10.

Ale nie o tym chciałam pisać, pytasz dlaczego niektórzy dają takie oceny - oto jest forumowe pytanie nr 1...

W czym leży sedno niskich ocen? Otóż wszystko zależy od tego jak ktoś jest nastawiony przed seansem - przykładowo: oczekujesz nowego objawienia Bruce'a, może nowa, lepsiejsza "Szklana pułapka", lepsze efekty, lepsze pomysły, kryminalna super komedia? I oto nadchodzi moment: wchodzisz do kina lub włączasz go sobie w zaciszu domowym, czekasz z wytęsknieniem na te efekty, wartką super przemyślaną akcję, na jupikajej etc.. A w efekcie oglądasz "Fujary na tropie" - oczekiwania pasują jak pięść do nosa, wkurzasz się, irytujesz i w efekcie targany silnymi emocjami lecisz na Filmweb i dajesz taką ocenę jaką wywołał w tobie efekt rozczarowania.

Ostatnio takie zderzenie oczekiwań w trakcie seansu filmowego miałam przy "Alicji w krainie czarów" lecz z oceną wstrzymywałam się pół roku, oglądałam do skutku bo nie chciałam być stronnicza tylko dlatego że się rozczarowałam.. Suma sumarum i tak nie oceniłam go zbyt wysoko, rozczarowanie okazało się być zbyt duże.

Pozdrawiam i życzę nie kierowania się w/w kryteriami pochopnych ocen :)