Czemu on musiał zginąć :'( jego siostra jest głupia, gdyby tylko jego siostra zginęła byłby spoko film
Musiał zginąć dlatego że tak na prawdę nie mógł istnieć bez siostry. Gdyby ona by tylko zginęła jakie życie by dalej wiódł sam? Edith wiedziała co zrobił, że zabijał.
Rzeczywiście to trochę smutne, ale ja tam byłam pewna, że to 'ci źli' przeżyją a główna bohaterka umrze, więc nawet trochę się cieszę.
A takie zakończenie miało też chyba podkreślić, że Thomas miał bardzo, bardzo zrytą banie. On miał raczej uległy typ osobowości a ona była dominującą psychopatką, więc nawet gdyby przeżył zmagał by się chyba z jakimiś psychicznymi problemami... nie znam się tak tylko podejrzewam. Chociaż i tak trochę uwolnił się od jej wpływu pod koniec, ale kto wie jaki byłby gdyby przeżył, chyba taki toksyczny tryb życia by się jakoś odbił.
Teoretycznie jest taka szansa, chociaż żona raczej by robiła wszystko by mu pomóc. No i tamte zbrodnie wydawało się nie wzbudziły niczyjego zainteresowania, co jest dosyć dziwne, bo jednak zginęło z 6 osób (matka, 4 żony i dziecko).
Cztery żony, a nie trzy? Chociaż akurat śmierć dziecka w tamtych czasach to nie było nic nadzwyczajnego.
Może masz rację, nie przeczę. Wydawało mi się, że w scenie z warkoczykami włosy głównej bohaterki dołączyły jako piąte, dlatego z automatu uznałam, że były 4 żony, chociaż może jeden z warkoczyków należał do matki... W każdym razie chodziło mi o to, że dosyć sporo dorosłych kobiet zginęło w dosyć krótkich odstępach czasowych i to jest dziwne, że nikt nic nie zrobił.
Rzeczywiście, śmierć dziecka w tamtych czasach aż taka dziwna nie była.