Cristiada

For Greater Glory: The True Story of Cristiada
2012
7,2 16 tys. ocen
7,2 10 1 15689
5,3 3 krytyków
Cristiada
powrót do forum filmu Cristiada

Film dobrze zrobiony, z wartką akcją i sensowną fabułą. Dobrze zagrane role tchnące autentycznością. Wszystko to "zagrało" unisono w obrazie łączącym rozległy fresk historyczny, na tle którego rozegrały się indywidulne dramaty.
Na marginesie - film i jego recenzje dają rzadką okazję by zwrócić uwagę na zjawisko charakterystyczne dla współczesnej mentalności, która oddaliła się od chrześcijaństwa nie na tyle jednak by nie skorzystać z jego (chrześcijaństwa) zaleceń, gdy jest to wygodne.
Oto autor recenzji "programowej" portalu gromko zarzuca chrześcijanom, że nie stosują się do zasady "kto mieczem wojuje..." i że nie nadstawiają drugiego policzka. Tak oto owo uchybienie staje się głównym zarzutem warsztatowym recenzenta. Możemy się domyślać jak bardzo ta kwestia drąży tzw. mentalność współczesną, mentalność tego świata. To tutaj leży klucz do zrozumienia gorącego zaangażowania przeciwko chrześcijaństwu osób znanych choćby z tv - osób, które znamy, a których nie muszę wymieniać. To jest ten próg, to jest ten kamień, o który potykają się ci, dla których ów "kamień obrazy" staje się barierą nie do pokonania na drodze do zachowań racjonalnych.
Mentalność ta akceptuje to, że pielęgniarkę można wyrzucić z pracy tylko dlatego, że nosi medalik, można nazwać Święta Bożego Narodzenia feriami zimowymi i zabronić stawiania choinki na rynku w Brukseli, można publiczne darcie Biblii nazwać wolnością wypowiedzi, ale jakież oburzenie podnosi się, gdy chrześcijanin zaczyna domagać się swoich praw, albo samemu domagać się wolności wypowiedzi.
Tak oto film ujawnia szersze zjawisko, zjawisko wręcz cywilizacyjne. Gdy nie ma już prawdy, gdy każdy ma własną prawdę, nie ma już uniwersalnych drogowskazów pozwalających człowiekowi zorientować się gdzie jest i kim jest.
Wówczas nie ma już hipokryzji, jest ... mądrość etapu.