Zgadzam się film zasługuje na ocenę bardzo dobrą. Świetnie przedstawiona mało znana historia z dziejów Meksyku. Podobało mi się przede wszystkim nakierowanie fabuły na główne postacie związane z powstaniem Cristeiros w tym prezydenta Callesa, ale przede wszystkim zmiana postawy, wobec powstania dokonana przez Enrique Gorostiete granego przez Andego Garcię.