Oglądnąłem film dwukrotnie. Raz w necie, drugi raz w kinie. I pewnie oglądnę jeszcze parę razy. Za każdym razem odkrywam coś nowego. A w kinie dostrzegłem to co gdzieś ulatywało w necie : piękno kostiumów, dźwięku, muzyki, dbałości o szczegóły. Film rewelacyjny, choć faktycznie momentami pełen patosu, ale strawnego, ostatecznie budującego.