Po obejrzeniu Cube i Cube 2 stwierdzam, ze sequel jest po prostu beznadziejny. Ludzie wychwalaja Sekułe pod niebiosa, wychwalaja ten film, poniewaz byl bardziej "naukowy", no i co z tego? Cube był niesamowity, tajemniczy klimat, postacie niemal kultowe, tajemniczy nastroj przez caly film. Natomiast podczas ogladania Cube 2 zastanawialem sie, po co to w ogole zostalo wyrezyserowane? Nawet przez sekunde film nie oddaje swoistego klimatu z poprzedniej czesci, w ogole nie trzyma w napiecu, przeistacza sie w romansidlo, podczas gdy akcja zatrzymala sie na seksiku tych dwojga myslalem ze padne!! Gra aktorska jest beznadziejna, ten facet co grał Jerrego chyba niechcacy sie znalazl na planie filmowym, to co on tam wyczynial to hoho, tragedia.
Podsumowujac, gra aktorska, fabula, oprawa muzyczna, klimat - KLAPA.
4/10 nie polecam, szkoda ze tak wiele sequeli jest tak beznadziejnych :(