Jeżeli komuś nie podobał sie Cube Zero, to chyba musi uważać wszystkie części Cuba za słabe. Ja jedynkę widziałam niedawno i dopiero się rozczarowałam.Temat z gatunku tych, które uwielbiam, ale aktorstwo na tak niskim poziomie, akcja schematyczna, po prostu wszystko można było przewidziec..:(rozcczarowanie. ..A Cube Zero...cóż, bardziej do mnie przwmówił, jeżeli tu grali słabi aktorzy, to jak nazwac tych z jedynki????!!!!
Ale z ciebie wykręt. Wszyscy miłośnicy "Kostki" wiedzą, że pierwsza część była wielka, po prostu przełomowa. Niski budżet, aktorzy amatorzy i wielki sukces komercyjny. A co się dzieje gdy przychodzą aktorzy profesjonaliści , dobry budżet??? Powstaje "Cube zero", czyli wielkie rzadkie gówno, coś co chyba lubisz. zastanów się co piszesz i jeszcze raz obejrzyj wszystkie 3 części, może siię jeszcze nawrócisz.
Wielka to może ona była, ale kilka lat temu, ja obejżałam Cuba dopiero niedawno i wierz mi z perspektywy czasu nie wbija w fotel:) wręcz przeciwnie..:)A moim zdaniem to świadczy o wielkosci filmu, że bez względu na upływ czasu wydaje się dobry:):):)poza tym ja nikogo nie obrażam, więc może troszkę kultury:):)