Drząca japę kobieta, mężczyzna-agresor, miły spaślak, jeden ogarnięty człowiek na którym
wszyscy się wyżywają.
Sam film nie ma sensu. nawet scenarzyści nie wiedzą o co tu chodzi. Wstawka z pytaniem o Boga
bez sensu, gra aktorska słaba, pułapki wyglądają dość nieporadnie.