I dlatego gdy oglądam filmy duchowe mój smak kinomanki zostaje na ogół mocno naruszony.. jednak każdy dorosły potrzebuje głębi i tematów do przemyśleń..i poddaje się tej wątpliwej przyjemności artystycznej..jednak na końcu otrzymujemy taka ulgę,chwilowe rozgrzeszenie,które prowadzi do wybaczenia wszelkich potknięć logicznych i artystycznych w imię poruszenia serca..i jednak na końcu czujemy się w porządku...:)