Nie jestem gejem, ale bez wątpienia główny bohater jest ładniejszy od głównej bohaterki. Nie żeby Julianne Hough nie była ładna. Buźka w normie. Ale sylwetka już trochę poniżej określenia wyjątkowo ładnej.

Oczywiście każdemu się podoba co innego, ale ja odnosze się do obecnych trendów wyglądu sylwetki uznawanej za ładną (np. wybierane we wszystkich krajach świata kandydatki na miss). Julianne ma jedynie 160 cm wzrostu, to raczej niewiele jak na seksbombę. I dość szerokie biodra. Więc wzrost filigranowej kobiety (dla mnie osobiśćie to plus), ale budowa ciała dość krępa. Krótkie nogi, no ale nic dziwnego, skoro ma się tylko 160 cm wzrostu. Oczywiście gdyby ją porównać do typowego amerykańskiego czarnego spaślaka z tyłkiem jak wieloryb, to Julianne wypada znakomicie. Ale gdy ją porównać do typowej dziewczyny o wzroscie 170 cm i o szczuplejszej sylwetce i większych piersiach :), to Julianne wymięka ;).

Natomiast Teddy Sears to ciacho z pierwszej ligi modeli. Wysoki, muskularny o atletycznej sylwetce. Proporcjonalnie zbudowany z ładną buźką. Fajny, męski i seksowny głos. W tym filmie gra psychopatę, więc trudno się w nim zakochać. Ale mimo to urzeka wyglądem.

Jednak jesteś gejem

Obejrzyj nowe "Footloose" to zwariujesz na jej punkcie ;)

jest tragedia :D

Dobry, nieźle skręcony survival z psycholem, choć złożony z nieco wytartych klisz. Ogląda się dobrze i jest ciągłe pieczenie w żołądku. Szarpie nerwy. Zawsze się zastanawiam co bym zrobił w takiej sytuacji. Polecam film Kaliber.