Moja opinia oczywiście jest subiektywna, proszę o wyrozumiałość. Możliwe, że jestem osobą traktująca tematykę filmu zbyt osobiście ale nie podołałam oglądać go jednego dnia. Po 30 minutach musialam przerwać potem musiały minąć tygodnie żebym zdecydowała się oglądać go dalej. Nie jest to film dla ludzi o słabych nerwach. A dla tych którzy stracili dziecko i temat jest im bliski to te nerwy trzeba mieć stalowe. Bardzo dobrze zagrany ale mnie osobiście dość zestresował i zeschizował. Gdybym oglądała go w ciąży to do porodu i kilku dni po chodziłabym jak po totalnej umysłowej traumie. Mindf*ck jak dla mnie.