Trzebabyć troche walniętym żeby chodzić po linie na tak ekstremalnie dużej wysokosci, po tym gościu to było widać, było widać także wielką pasję, ta scena kiedy się położył na linie a pod spodem były dziesiątki metrów.... Niesamowity film, 8/10.
Nie powiedzialbym "walniętym", raczej "inczaej myślacym". Wolny umysl, zafascynowany światem. Widac ze gosciu nie bal sie smierci i tyle. Czy wojownikow ninja albo rycerzy Jana Sobieskiego nazywarz tez walnietymi? Ja bym ich nazwal odwaznymi i myslalcymi w innej konwencji. :)