Jeżeli na serio myślą o stworzeniu filmowej "Justcie League", to wypadałoby-tak jak w przypadku "Avengers"-już wcześniej poprzedstawiać herosów. Superman, Batman i Green Lantern już są, ale to przecież jeszcze nie cały skład. Żeby więc zaoszczędzić czasu, niektórzy herosi mogliby być-jak Black Widow-gościnnie u innych. A gdyby tak... J'onn J'onzz pojawił się w trylogii Supermana? Np. w drugiej części?
Bez sensu byłoby robienie osobnego filmu o Marsjaninie-jak w dwie (lub w niespełnionym przypadku trzech) godzin zmieścić jego origin? Życie na Marsie, zagłada tej cywilizacji, powolne zdobywanie mocy w medytacji, samotność, przeniesienie się na Ziemię... Zanim by w ogóle zaczął działać jako ziemski heros, minęłoby min. półtorej godziny filmu.
W "Man of Steel 2" poznalibyśmy go jako już od dawna żyjącego na naszej planecie nieśmiałego i apatycznego "Ziemianina", który ma już swoje supermoce, ale nie chce się ujawnić, bojąc się odrzucenia i ponownej samotności. Dopiero spotkanie z Supermanem by go.... otworzyło. I długaśny element Marsa z głowy, bo zredukowany do tylko najistotniejszych retrospekcji.
Ta postać świetnie by pasowała jako towarzysz człowieka ze stali.Obydwoje stracili swe domy, a we dwójkę zawsze raźniej xd.
PS. Ja wiem, że w komiksowej wersji moce są naturalne dla jego rasy, ale milionowa populacja istot, z których każda pojedyncza jest równie potężna, co Superman? Litości, o wiele bardziej wolę wersję pochodzenia mocy podobną do tej z animowanej "Justice League".
Co o tym myślicie? Czy J'onn J'onzz ma szanse na drugoplanowy występ w serii w ramach przygotowań pod "Justice League Mortal"?
Fajnie rzeczywiście jakby się pojawił w dwójce ale wątpie czy to ma szanse przejść...
To wszystko zależy, czy planowane "Justice League Mortal" będzie w ogóle powiązane z "Man of Steel". Słyszałem taką plotkę, że w ekranizacji Ligi ma się pojawić zupełnie nowy Superman, nie powiązany z tworzoną właśnie serią Zacka Snydera i uważam, że gdyby to była prawda to WB/DC strzeliło by sobie jedynie w stopę. Jeśli jednak włodarze WB/DC pójdą drogą Marvela, to powinni już w "MoS" stworzyć jakieś podwaliny pod wspólne uniwersum, jednakże nie sadzę by odważyli się w filmie Snydera pokazać jakiegokolwiek innego członka Ligi prócz Supermana. Przypuszczam, że mogą zrobić coś takiego: przykładowo Clark jest na dworcu kolejowym i patrzy na tablicę przyjazdów i odjazdów, na której widnieją takie miasta jak Gotham City, Star City lub Central City, w reportażach w Daily Planet pojawiają artykuły o samozwańczym mścicielu w Gotham, wzmianki o istocie poruszającej się z niebywałą szybkością, o cudownej kobiecie w antycznej zbroi o mocach zbliżonych do Supermana i et cetera, et cetera. To są rzecz jasna jedynie przykłady jakie przyszły do głowy, to co Snyder i przyszły reżyser "JL Mortal" wymyślą, to dla nas na razie zagadka. J'onn J'onzz, Flash i Aquaman to nie są materiały na oddzielny film, to raczej postacie które nadają się wyłącznie na filmowy crossover jak "Justice League Mortal", ale kto tam wie - może już wcześniej, w nowym "eSie"" zafundują nam coś takiego, że władze USA będą wiązać osobę Supermana z dowodami na istnienia życia na Marsie znalezione przez łazik Curiosity i w ten sposób motyw J'onna J'onzza stanie się faktem (to jest oczywiście żart :D).
a może po prostu Marsjanin zabawi się w Nicka i teleportuje ich wszystkich do gotowej już stacji kosmicznej i walnie prosto z mostu,że są potrzebni gdzieś tam w czymś tam.
No, ciekawa interpretacja. I jeszcze najlepiej by miało to na przykład związek z potencjalną inwazją Białych Marsjan (White Martians), tak jak z Chitauri w "Avengers". Prosta, trochę oklepana, ale trzyma się kupy. Lepszej bym kurde bele nie wymyślił :D.
Nawet nie liczę na to żeby pojawił się ktoś z Ligi w Man of Steel jeżeli już to mam nadzieje że będzie to miało ręce i nogi,najlepiej będzie jak "Mos" będzie calkowicie oddzielną historią tak jak w przypadku Gacka Nolana.Superman zasługuje na film pokroju Dark Knight.