1) podczas walki supermena z zodem polecieli w kosmos a potem wrócili praktycznie w to samo
miejsce. jakim cudem ? wszystko kreci wokol jednego miasta. brakuje motywów z innych krajów.
fajnie jakby się bardziej postarali i pokazali troche realnej fizyki. Jakaś bitwa w Egipcie czy gdzieś
tam. No bez jaj ze lecą w kosmos i wracaja skąd odlecieli -.- kąt lotu o 1 stopien i byliby w
Meksyku.
2) dlaczego kryptonianie nie uciekli na inną planetę którą osiedlali. wiadomo było ze zginą.
Wywalili w kosmos bezpiecznie kryminalistów a sami zgineli...
http://gagz.pl/images/ug/60fd5c9dc150771d9573b775bd316682_1325806541.jpg
bez przesady. za taką kasę mogliby zadbać o szczegóły
2) Nie było wiadomo, stwierdzili, że Jor-El pieprzy głupoty i nic im nie bedzie.
1) Widocznie chodzili na geografię i z lotu ptaka wiedzieli gdzie spaść?
1) zeby dziecko w kosmos wyslac potrzebowali 2 minut. a siebie nie mogli uratowac :| nielogiczne
2)eeee. ale po co mieliby skupic sie zeby wrócic do tego samego miasta jak juz genialny plan zoda był skonczony
1) Musieli sie napierdalać z zodem na pięści.
2) Widocznie czuli taką potrzebę.
ad2 - zapewne z tego samego względu co w komiksach, czyli nikt specjalnie nie wierzył Jor-Elowi, że planeta zrobi bum bum. Zresztą u nas na Ziemi co roku ogłaszają koniec świata, ja sam przeżyłem ich juz chyba z 8, a dotychczas nikt nie budował na gwałt jakichś tam ogromnych schronów czy statków, aby ochronić ludzkość. Można, więc powiedzieć, że mentalność Kryptończyków nie różni się zbytnio od ludzkiej - to, że jeden "oszołom" mówi, że zbliża się koniec świata nie oznacza, że powinniśmy mu wierzyć. Gdy planeta zaczeła się rozpadać było już pewnie za późno.
Nie. Przy takiej technologii statek mógł wyprodukować taki kostium w 5 sekund kiedy został nastawiony na obsługę rodu El, poza tym nie wiem czy do tegoż rodu nie należał, musiałbym zobaczyć jeszcze raz.
Ostrzegaj następnym razem proszę, że piszesz rzeczy z filmu. Oznacz to jako SPOILER.
Drugi punkt jest chyba wyjaśniony, po prostu nikt nie brał na poważnie ostrzeżeń, a gdy było już wiadomo co się święci, było za późno na ewakuacje. Zresztą oni chyba nie chcieli się ewakuować, bo ich pomysł na przertwanie to Kodex, z zapisanym kodem gentycznym wszystkich kryptonian, po apokalipsie mieli się odtworzyć w innym miejscu, co chciał uczynić Zod, ale plany pokrzyżował mu Jor-El, wykradając Kodex.
Co do punktu pierwszego to jeden z wielu absurdów logicznych, film miał jako taki scenriusz do połowy, potem chyba przestał być potrzebny i w natłoku wybuchów zgineła logika.
Co do tego, że jedno dziecko opuściło planetę w 2 minuty, a inni nie mogli, to zdaje mi się, że dobrym wytłumaczeniem było to, że Jor-El był głównym mózgiem Kryptonu i w statku Supka wykorzystał napęd fantomowy o którym była mowa w filmie, stąd taka jego prędkość. Z tego co dowiedzieliśmy się później od Zoda, to po zagładzie Kryptonu skazańcy sami musieli przerobić napęd na fantomowy, więc może nie było to wszechobecne zjawisko.
byli tacy mądrzy, mieli taką technologię, potrafili zrobić statek, który robi szyte na miare kostiumy, a nie przewidzieli zniszczenia planety. NASA by przewidziało
http://www.youtube.com/watch?v=OuhIamU0EPI
NASA nie mogło przewidzieć nawet meteorytów w Czelabińsku, więc bym się kłócił ;)
kolego to jest film, i nie na faktach więc ? ;P we władcy są postacie raczej nie ludzkie i jakim cudem ;)